Kolor tej zupki idealnie przełamuje szarość za oknem. Jest niezwykle słoneczna i na myśl przywodzi letnie wakacyjne dni. Jest lekko pikantna za sprawą wędzonej papryki, ma także delikatnie słodki akcent dzięki dodatkowi miodu gryczanego. Jeśli jeszcze nie jedliście zupy marchewkowej, zachęcam Was do tego.
ZUPA Z PIECZONEJ MARCHEWKI
Składniki (na 4 porcje):
[pprzepis własny]
- 1 kg marchewki
- 2 łyżeczki miodu gryczanego
- 2 łyżki oliwy
- 1 łyżeczka nasion kolendry
- 1 łyżeczka nasion kminu rzymskiego
- 1/8 łyżeczki ziaren czerwonego pieprzu
- 1 duża cebula, obrana, posiekana w kosteczkę
- 1,3 l bulionu warzywnego
- 1 łyżeczka ostrej wędzonej papryki w proszku
- sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
Kolendrę, kmin i pieprz podgrzewamy na patelni przez kilkadziesiąt sekund, aż zaczną intensywnie pachnieć. Umieszczamy w moździerzu i dokładnie ucieramy. Marchew obieramy, kroimy w półtalarki. Miód (płynny) mieszamy z oliwą, zalewamy nim marchew i dokładnie mieszamy. Marchew posypujemy mieszanką uprażonych przypraw i ponownie mieszamy. Układamy ją w równej warstwie na blasze, wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy przez około 20-30 minut lub dłużej, aż marchewka będzie miękka (starsza marchew może piec się odrobinę dłużej). W rondlu rozgrzewamy olej, szklimy cebulę. Wlewamy gorący bulion, wrzucamy marchew, wędzoną paprykę, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez 3-5 minut. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Miksujemy przy pomocy blendera do uzyskania kremowej konsystencji. Zupę ponowie podgrzewamy i rozlewamy pomiędzy talerze.
Czas przygotowania: 40 minut
16 komentarzy
Masz rację, kolor wspaniały 🙂 Aż się uśmiechnęłam na jego widok. A zupka na pewno pyszna, choć ja mam awersję do wszystkiego co gryczane i na pewno wzięłabym inny miód 😉
pieczona marchew i miód? No, no, ciekawa jestem smaku, bo tak przyrządzonej jeszcze nie próbowałam
pozdrawiam,
szana!
myslalam ostatnio o zupie kremie z marchewki ale nie pieczonej, chcialam zrobic a dzieki Tobie moze szybciej sie skusze 😉
na pewno smaczne jest nie jadłam nic z tego pozdrawiam.
Żeby tak ktoś mi podsunął miseczkę takiej zupki…:-)
Pieczona marchewka to hit. Zupa z niej zrobiona musi być genialnie pyszna.
o właśnie, ja też bym taką miseczkę poprosiła zwłaszcza jak wracam zmarznięta do domu:)
Wspaniałe smaki! Pozdrawiam
Piękny kolor. Mam nadzieję, że miód nie dominuje zbytnio w całości. Positive.
Pozdrawiam
A.
Wstyd sie przyznac ale nigdy nie jadlam zupy z pieczonej marchewki 🙂 nawet nie jestem w stanie wyobrazic sobie smaku 🙂 a wyglada oblednie!
krem z marcheweczki mmm pycha !
bardzo lubię takie geste zupki:)
co za genialne połączenie smakowe!:D wooww
Wygląda bardzo ciepło i sycąco! Idealna na taką pogodę jak dziś 😉 Chętnie skorzystam z tego przepisu!
oooo tak, kolor jest w sam raz terapeutyczny 😉 miód gryczany powoduje, że tym bardziej mam ochotę ugotować Twoją zupkę <3
Mniam, marchewka świetnie komponuje się z kminem i kolendrą, idealna zupa na zimowe dni 🙂