Dziś w ramach odmiany odrobina azjatyckich smaków. Jeśli w Waszej diecie dominuje drób, z pewnością przypadnie Wam do gustu kurczak zaserwowany w ten sposób. Mięso jest bardzo aromatyczne za sprawą mieszanki 5 smaków, miodu, czosnku i imbiru. Szaszłyki podałam razem z sałatką z makaronu soba na zimno.
SZASZŁYKI DROBIOWE PIĘĆ SMAKÓW
- 1 łyżka oliwy
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżeczka sosu rybnego
- pół łyżeczki mieszanki Pięć Smaków
- 2 łyżki miodu
- 1 łyżka octu ryżowego
- 2 ząbki czosnku, drobno posiekane
- 3-centymetrowy kawałek imbiru, drobno posiekany
- 400 g piersi z kurczaka
- 1 czerwona papryka, pokrojona w grubszą kostkę
- 1 żółta papryka
- dodatkowo: patyczki do szaszłyków
Przygotowujemy marynatę: oliwę mieszamy z sosem sojowym i rybnym, przyprawą Pięć Smaków, miodem, octem, czosnkiem i imbirem. Mięso myjemy, osuszamy, kroimy w kostkę. Wkładamy do marynaty i odstawiamy na minimum 1 godzinę (najlepiej na całą noc). Patyczki do szaszłyków moczymy przez pół godziny w zimnej wodzie. Nabijamy na przemian kawałki mięsa i papryki. Szaszłyki grillujemy na patelni lub pieczemy w piekarniku na ruszcie (temp. 180 stopni, 20-25 minut).
Całkowity czas przygotowania (bez czasu marynowania): 30 minut.
9 komentarzy
O mniam! Dokladnie moje smaki 🙂
prezentują się soczyscie i smacznie 😉
podkradłabym Ci takiego szaszłyczka na kolację!
Szaszłyki wyglądają niesamowicie. A poza tym tytuł wpisu nasunął mi na myśl słynny skecz kabaretu Ani Mru Mru
uwielbiam takie szaszłyki 🙂
Uwielbiam Twoje posiłki! Pozdrawiam
Muszę po świętach koniecznie coś podobnego przyrządzic.
Dobrych pomyslow na kurczaka nigdy dosc!
Wesołych Świąt życzę!
masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))