Tematem przewodnim dzisiejszego wspólnego gotwania są wytrawne tarty. Moja powstała pod wpływem zawartości lodówki, mianowicie ciasta francuskiego i ricotty, których data ważności zbliżała się ku końcowi. Efekt końcowy okazał się bardzo smaczny.
Zapraszam Was także do zapoznania się z innymi wariacjami na temat wytrawnych tart do Maggie, Mirabelki, Mopsika, Chantel i Bartoldzika.
TARTA Z PIECZARKAMI I RICOTTĄ
Składniki:
- 1 opakowanie ciasta francuskiego
- 250 g ricotty
- 2 nieduże jajka
- 1 gałązka rozmarynu
- sól, świeżo zmielony pieprz
- 100 g małych pieczarek, obranych, pokrojonych w plasterki
- 1 żółtko do posmarowania brzegów
Igiełki rozmarynu drobno siekamy. Ricottę miksujemy z jajkami na gładką masę. Doprawiamy pieprzem, odrobiną soli, mieszamy z rozmarynem. Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia rozkładamy płat ciasta, podwijamy brzegi, ciasto smarujemy masą z ricotty, układamy na niej pieczarki. Ranty smarujemy żółtkiem roztrzepanym z odrobiną zimnej wody. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni, pieczemy przez 15 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy dalej 15 minut.
Czas przygotowania: 30 minut
13 komentarzy
Te pieczarki, ulozone w rownych, karnych rzadkach, dodaja jej uroku!
piękne! takie pieczarki to ja uwielbiam
Nigdy nie myślałam, że pieczarki mogą wyglądać dekoracyjnie… aż do tego momentu, gdy zobaczyłam Twoją tartę 🙂
Tarty z pieczarkami jeszcze nie robiłam, ba na cieście francuskim także, chyba wykombinuję coś na bazie Twojego przepisu. Tak jak pisze Mirabelka, pieczarki wyglądają super w Twojej tarcie.
kocham ricotte *.*
i se pieczarki prawie jak wisienki na torcie 😀
Pięknie wygląda, tak bardzo starannie, pewnie przez to ułożenie pieczarek
Pomysłowe!:)
mmmmm jak apetycznie:) pycha ta tarta!
Szybka i przyjemna, super 🙂
PIĘKNA!I na pewno pyyyszna!:)
jaka fajnie cieniutka 🙂
Wygląda pięknie, można by z niej zrobić magnes na lodówkę i człowiek robiłby się głodny jeszcze przed jej otwarciem 😉
My zrobiliśmy wersję dodatkowo z chorizo (ja jestem wyjątkowo mięsnym typem ;)). Pięknie się podpiekło i zrobiło cudonie chrupiące. Pycha 🙂