Dziś śniadanie we włoskim stylu. Od razu Was uprzedzam, że nie jest to typowe włoskie śniadanie. Z tego, co wiem, Włosi najczęściej jadają śniadania na słodko, których obowiązkowym elementem jest filiżanka dobrego cappuccino lub caffe e latte. Nie zmienia to jednak faktu, że danie które dziś Wam prezentuję jest włoskiego pochodzenia. Jego bazą jest płaski chleb smażony na patelni pochodzący z prowincji Emilia-Romania. Piadina to stosunkowo szybki w przygotowaniu pszenny chleb. Najczęściej dodaje się do niego smalec, ja jednak zdecydowanie wolę przygotowywać go z dodatkiem dobrej jakości masła. Masło możecie również zastąpić oliwą EV.
PIADINA (WŁOCHY)
Śniadanie Mistrzów #5
Składniki (na 4 porcje):
- 200 g mąki pszennej
- szczypta soli
- 120 ml ciepłej wody
- 10 g świeżych drożdży
- 20 g masła
Mąkę mieszamy z solą. Drożdże rozpuszczamy w kilku łyżkach ciepłej wody, odstawiamy na 15 minut. Do ciasta dodajemy drożdże, pozostałą wodę i masło pokrojone w kostkę. Wyrabiamy gładkie i elastyczne ciasto, rozgniatając kawałki masła. Przekładamy do miski, przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30-40 minut, aż podwoi swoją objętość. Dzielimy ciasto na 4 części, z każdej wałkujemy okrągły cienki placek (o grubości 1-2 mm). Placki smażymy na rozgrzanej patelni (bez dodatku tłuszczu) przez około 2-3 minuty z każdej strony.
Ja moją chlebki podałam razem z pesto z roszponki i migdałów, szynką długodojrzewającą, pieczonymi pomidorkami koktajlowymi, rukolą oraz plasterkami mozzarelli. Możecie użyć ulubionego pesto, np. z klasycznego z bazylii, z liści rzodkiewki, ze szpinaku, z botwinki.
Usmażone chlebki smarujemy ulubionym pesto, kładziemy plaster szynki, świeżą rukolę, plasterki mozzarelli i upieczone pomidorki. Całość składamy i rozkoszujemy się pysznym śniadaniem we włoskim stylu. Do tych chlebków możecie użyć dowolnych dodatków, jakie macie pod ręką. Piadina może być także podawana na słodko np. z dodatkiem konfitury.
Polecam Wam także inne przepisy na pieczywo typu flatbread
39 komentarzy
Przyznam, że wygląda bardzo smacznie!
mmmm wygląda pysznie….
Pozdrawiam 🙂
Baardzo piękne zdjęcia, danie wygląda obłędnie 🙂
wygląda pysznie 😀
muszę to zrobić 🙂
Doskonałe śniadanie, pięknie podane i bardzo apetyczne!
Pyszności!
Dziękuję za pomysł, że piadinę można zrobić samodzielnie w domu – sama na ten pomysł nie wpadłam. W ogóle mam mało doświadczeń z tym chlebkiem – jadłam tylko raz. Wygląda apetycznie.
Bardzo fajny pomysł:) U mnie pewnie bardziej sprawdziłoby się na kolację bo na śniadanie podobnie jak Włosi jadam bardziej słodkie dania:)
Zjadlabym nawet teraz 🙂 Kocham wszystko, co wloskie 🙂
zapisuję sobie przepis, bo wygląda to pysznie 🙂
O nie, ślinka mi cieknie po pas:P
Pysznosci, lubię piadinę i miałam okazję jeść we Włoszech:).
Malwinko, napisłabym raczej 'caffe con latte' a nie 'caffe e latte', albo po prostu caffe latte. 🙂
Kochana, wzorowałam się na innych zapisach (i tu schylam główkę, bo przez rok uczyłam się włoskiego)- sprawdzę, co i jak. Dziękuję za czujność;)
buziaki:*:*:*
Malwinko, dowiedziałam się i jednak :
caffè e latte
caffelatte
Tak więc wszystko ok:), to ja się myliłam. Człowiek uczy się przez całe życie. Ja też uczyłam się włoskiego, przez 9 miesięcy:).
Buźka i przepraszam za zamieszanie,nie gniewaj się:*
Majanko, nic absolutnie się nie stało:) Obie wzbogaciłyśmy swoją wiedzę.
buziaki:*
Świetnie wygląda i na pewno pysznie smakuje!
Tak mnie zafascynowałaś,że jutro sprawdzę Twój przepis….kocham takie jedzonko…a suszone pomidory robię sama…polecam mój przepis:))Przestałąm kupować suszone pomidory bo moje mają niesamowity aromat!!!Nie ma to jak swoje wyroby własne:)))
Ja suszone pomidory również robię sama:)
Daj znać, jak wyszły Ci chlebki!
Świetny przepis…to musi być pyszne!
marzę o takim śniadanku:) smacznie, zdrowo, kolorowo!:D
Fantastyczne te chlebki, ciekawe czy posmakowałyby moim Chłopakom?:) …. mi na pewno …
Ta wersja z pesto wyglada rewelacyjnie …taka wiosna na talerzu:) wielki buziak
Smakowicie wyglada! Ja, podobnie jak Wlosi, lubie sniadania na slodko, ale taka piadine pozarlabym na lunch.
super śniadanko i do tego świetnie wygląda;)
Doskonałe. Zaintrygowałaś mnie i pomimo natłoku pracy, ściągnęłaś do siebie…:) Pozdrawiam!
Jaka piękna zieleń 🙂 Poczułam się strasznie głodna 🙂
Mmmm:) też pamiętam włoskie poranki, pyszny rogalik i mała kawka;) czasem z delikatnym dodatkiem Sambuci i od razu dzień staje się lepszy:)
Malwinno, alez pięknie. Kolory, smaki, zdjęcia robisz coraz lepsze. Pełne uznanie.
Pozdrawiam
Ania
Aniu, miło mi to słyszeć:)
pyszne śniadanko, ale i takim obiadem bym nie pogardziła 🙂
Ja jadłam wersję z pesto ze szpinaku i muszę przyznać, ze jest to po prostu obłędne danie. Po prostu obłędne…
Te chlebki są naprawdę świetne i do tego uniwersalne. Może w nie zapakować to, na co tylko ma się ochotę 🙂
Widziałam wiele przepisów na piadine ale bez drożdży??? Wiesz moze który jest właściwy??? Ten na drożdżach czy bez?
Ervisha, zanim publikowałam je na blogu robiłam zarówno wersję na sodzie, jak i na drożdżach. Ta jest zdecydowanie smaczniejsza. Na włoskich stronach bardzo często podane w składzie są drożdże lub soda jako zamiennik. W wolnej chwili zgłębię temat 🙂
Na pewno zrobię te chlebki, bardzo mi się podobają 🙂
Chlebki wyszly pyszne! Proporcje super, bardzo dobry przepis. Nigdy nie wpadlam na pomysl aby piec chlebki na patelni. Ja jednak drozdze rozprowadziam w szczypcie cukru i cieplej wodzie (poniewaz w samej wodzie nie "ruszaly"). Na lunch zrobione z pesto z czonsku niedzwiedziego, szynka hiszanska, pomidorami, oliwkami i manchego (osmielilam sie pomieszac Wlochy z Hiszpania). Mniam…. 🙂
Drożdże bardzo lubią towarzystwo cukru 🙂 Twój kulinarny fusion brzmi niezwykle smakowicie. Na blogu znajdziesz jeszcze kilka innych chlebków z patelni. Są greckie, indyjskie naan, ekspresowe na jogurcie i proszku do pieczenia, a niedługo wrzucę jeszcze przepis na polskie proziaki 🙂
Greckie mam w planie, poniewaz mysle ze do ajvaru z Twojego przepisu pasuja doskonale. Dam znac jak wyjda. A na przepis na polskie proziaki (nie znam) juz sie ciesze 🙂
Czy chlebki można zrobić wcześniej ?
Usmażyć na patelni i przechowywać (ewentualnie podgrzać przed podaniem ?)
Można je zrobić wcześniej. Utrzymują świeżość do dwóch dni (szczelnie zamknięte), choć najsmaczniejsze są pierwszego dnia. Zawsze podaję je na zimno.