Dzisiejszy przepis pochodzi z książki Gino D’Acampo, o której wspominałam Wam wczoraj. Pierwszy raz robiłam zupę na bazie czerwonej cebuli. Muszę przyznać, że efekt jest naprawdę godny uwagi. Jedynym minusem zupy jest jej niezbyt urzekająca barwa. Jednak wszelkie niedogodności wizualne rekompensuje jej smak.
ZUPA CEBULOWA Z SEROWYMI GRZANKAMI (FRANCJA)
Składniki (na 4 porcje):
- 80 g solonego masła*
- 500 g czerwonej cebuli, obranej, posiekanej w piórka
- 2 łyżeczki brązowego cukru
- 150 ml wytrawnego białego wina
- 1 litr bulionu warzywnego
- 2 listki laurowe
- 2 gałązki tymianku
- 4 kromki chleba
- ser gruyere do posypania grzanek (użyłam cheddara)
- sól i świeżo zmielony pieprz
W dużym rondlu z grubym dnem topimy masło. Wrzucamy cebulę, smażymy przez około 10 minut, mieszając od czasu do czasu. Dodajemy cukier, smażymy dalej 5 minut. Wlewamy wino, gotujemy dalej, aż zredukuje się o połowę. Wlewamy ciepły bulion, dodajemy tymianek, liście laurowe. Gotujemy przez około 25 minut. Wyjmujemy tymianek i liście laurowe z zupy. Przyprawiamy solą i pieprzem. Kromki chleba opiekamy, następnie posypujemy je tartym serem i wkładamy do nagrzanego piekarnika do momentu rozpuszczenia sera. Zupę podajemy z serowymi grzankami.
*radzę dodać na samym początku 50 g masła i w razie potrzeby w trakcie smażenia dodać go więcej
Polecam Wam również inne rozgrzewające zupy
24 komentarze
Zupa cebulowa w ogole nie nalezy do atrakcyjnych wizualnie (choc na twoich zdjeciach wyglada efektownie), ale za to jak smakuje!
Zupa cebulowa jest całkiem dobra i godna uwagi, pomimo jej barwy. 🙂 Z czerwonej cebuli jakoś nigdy nie próbowałam robić. Czas to zmienić.
Pozdrawiam
Ania
Pyszna jest zupka cebulowa! z dodatkiem grzaneczki z serem… rozkosz 🙂
wygląda cudownie!!! szczególnie gdy obok zasiadają na talerzyku takie kolorowe grzanki 🙂
uwielbiam zupe cebulowa : ) ale z czerwonej jeszcze nie robilam ;p
Właściwie dziwne, ze zawsze robilem ze zwyklej cebuli skoro czerwona tez mi smakuje.
Z drugiej strony jak ladnie się prezentuje żółty ser na tle czerwonawej zupy 🙂
Robiłam tę zupkę i jest PYCHA! 🙂
Lubimy zupę cebulową 🙂 I pomimo jej wyglądu zawsze smakuje rewelacyjnie. Wygląda pysznie 🙂
uwielbiam cebulową w jesienne dni, ale ja też nie robiłam z czerwonej tej zupy nigdy. Te miseczki wyglądają wyjątkowo apetycznie z grzanką 🙂
Pozdrawiam
Monika
Najważniejsze, że smakowała:)
Robiłam kiedyś zupę z czerwonej cebuli – bardzo mi smakowała. "Buonissimo" mam, więc pewnie wypróbuję ten przepis.
Mnie się nawet i kolor podoba 🙂 Pozdrawiam
pyszności zrobiłaś :)) dzisiaj na zakupach patrzyłam na cebulkę i myślałam o zupce… pewnie ugotuję w przyszłym tygodniu 🙂
Z czerwonej cebuli? Miłe zaskoczenie:-)
Twoje zupy mnie powalają. Idealna na jesienne zimne wieczory 🙂
nie wygląda źle, choć ja używam czerwonego wina, dużo, a co zostaje to idzie w trakcie gotowania 😉
Miałam ochotę użyć czerwonego, ale tym razem nie chciałam zbytnio zmieniać oryginalnego przepisu.
wygląda bardzo smakowicie:) pozdrawiam ciepło
mm wygląda apetycznie, nie wiem co Ci się w niej nie podoba… a jeszcze te grzanki;)
zupa wygląda super ale jestem bardzo ciekawa jej smaku ,lubię czerwoną cebulę ale w takiej wersji jeszcze jej nie próbowałam 😉
Bardzo lubię czerwoną cebulę … często używam jej w kuchni … i zupę cebulową też lubię … zupełnie nie wiem dlaczego w mojej kuchni nigdy nie powstało takie dwa w jednym z czerwonej cebuli 🙂
Zaskoczyłaś mnie, zupa z czerwonej cebuli, już planuję kiedy ją zrobię. Ostatnio robiłam ze zwykłej białej, ale coś czuję, że jej smak nie umywa się do tej!
Moje uwagi: na drugi raz nie dodam w ogóle cukru, bo zupa robi się nachalnie słodka. Zamiast tego można podsmażać cebulkę 15 min. dłużej na małym ogniu i cebula sama nabierze słodkawego posmaku. Musiałam ostro stuningować zupę pod koniec żeby pozbyć się cukierkowego smaku 😀 Oprócz soli i duuużej ilości pieprzu, dodałam jeszcze kopiastą łyżeczkę suszonego tymianku i zmiksowałam zupę i zrobiło się już smacznie 🙂
Być może to tylko moje fanaberie, bo ja niczego nie słodzę, ale pomyślałam, że napiszę i być może mój komentarz komuś się przyda:) Dziękuję bardzo za przepis, bo wcześniej nawet nie wpadłam na to, że do cebulowej mogę użyć czerwonej cebuli 😀
A tam fanaberie, każdy z nas ma inne preferencje smakowe 🙂 Fajnie, że dzielisz się z innymi swoimi spostrzeżeniami i sugestiami. Pomysł ze zrobieniem z niej kremu świetny. Polecam Ci także tę pomidorową z cebulą i octem balsamicznym. Moja ulubiona. W niej także jest dodatek cukru do smaku, ale on świetnie komponuje się właśnie z octem balsamicznym. Pozdrawiam serdecznie,
Malwinna