Co zrobić, gdy za oknem szaro i ponuro? Najlepiej przygotować pełną słonecznych barw potrawę, która od razu poprawi nam humor. Dziś proponuję Wam grillowany ser halloumi podany na pikantnej komosie ryżowej. Całość jest niezwykle lekka i aromatyczna. Danie idealnie sprawdzi się jako drugie śniadanie lub kolacja. Serdecznie Wam polecam!
GRILLOWANE HALLOUMI NA PIKANTNEJ KOMOSIE
Składniki (na 4 porcje):
- 1 szklanka komosy ryżowej
- 2 czerwone papryki
- pół pęczka szczypiorku
- pół pęczka natki pietruszki
- 1/4 szklanki zielonych oliwek
- pół szklanki kukurydzy z puszki
- dressing: 6 łyżek oliwy EV, 3 łyżki soku z cytryny, 1/4 łyżeczki słodkiej papryki w proszku, 1/8 łyżeczki cayenne*, 1/4 łyżeczki kminu rzymskiego, 1 ząbek czosnku, sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
- 250 g sera halloumi
Komosę zalewamy 2 szklankami wody, lekko solimy, przykrywamy i gotujemy do momentu, aż cały płyn odparuje. Szczypiorek i natkę pietruszki drobno siekamy. Paprykę kroimy na pół, oczyszczamy z nasion. Grillujemy z obu stron, aż zmięknie, a jej skórka lekko się pomarszczy. Odkładamy do lekkiego ostygnięcia i kroimy w kostkę. Do komosy dodajemy paprykę, natkę pietruszki, szczypiorek, oliwki, kukurydzę. Przygotowujemy dressing: ząbek czosnku obieramy i drobno siekamy. W małym słoiczku umieszczamy oliwę, sok z cytryny, cayenne, kumin i czosnek. Zakręcamy i potrząsamy słoiczkiem, aż powstanie jednolita emulsja. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Komosę łączymy z dressingiem. Halloumi kroimy w plastry. Grillujemy z obu stron przez około minutę.Podajemy razem z pikantną komosą.
*jeśli lubicie ostrzejsze potrawy zwiększcie ilość cayenne w dressingu do 1/4 łyżeczki
Przepis na pikantną komosę z grillowanym halloumi powstał w ramach kampanii Philips, Codziennie Odmiennie. Aplikację mobilną Codziennie Odmiennie możecie pobrać przez iTunes i Google play.
Polecam Wam także inne przepisy z dodatkiem komosy ryżowej
13 komentarzy
Robilam kiedys cos podobnego, z przepisu wygrzebanego na BBC Good Food. Na sniadanie? Czemu nie! Chociaz dla mnie to bardziej "lanczowe" danie. Ale moze dlatego, ze dni lubie rozpoczynac na slodko.
nie słyszałam chyba o takim serze. Ale zgrilowany jest perfekcyjnie 🙂
Pysznie, optymistycznie i bardzo smakowicie!
Już któryś raz przymierzam się do halloumi ale jakoś jeszcze nie było nam dane się poznać 😉 Muszę w końcu to nadrobić 😛
na pewno zrobię
bo lubie komosę i ser halloumi
Czarujesz w tej swojej kuchni :). Genialne danie lunchowe 🙂
Halloumi uwielbiam, ale do komosy nie mogę się ciągle przekonać. Może w takiej pikantnej wersji mi bardziej posmakuje. Spróbuję. 🙂
Przekąsiłabym, fajne lekkie danie, o tej porze idealne 🙂
Nigdy nie jadłam, muszę kiedyś go wypróbować, a jak kupię to pewnie też spróbuję grillowaną wersję.
Cudne zdjęcia (jak zawsze :*)
Fajna propozycja, chętnie wypróbuję 🙂
aż mi ślinka cieknie takie pyszności u ciebie:)
Malwinko,
taki obiad to ja mogę jeść zawsze i wszędzie. Cudne podanie, fantastyczne kolory!
Po prostu pięknie!
Serdecznie pozdrawiam,
E.
Pierwszy raz widzę taki ser, ale przygrillował się wspaniale. 😉
ja lubię w ogóle pieczone/smażone sery, więc takim obiadem trafiasz w moje kubki smakowe;)