Pork Bulgogi to mięso wieprzowe pokrojone w cienkie paski i zamarynowane w pikantnej marynacie. Do przygotowania tego dania używa się koreańskiej pasty chili. Jest to pikantna pasta o słodko-słonym posmaku. Zamarynowane mięso smaży się na patelni lub grilluje. To niezwykle aromatyczne i wyraziste w smaku danie.
Przepis dodaję do akcji Darii- F1 od kuchni. (GP Korei)
Przepis dodaję do akcji Darii- F1 od kuchni. (GP Korei)
PORK BULGOGI (KOREA)
Składniki (na 4 porcje):
- 500 g schabu lub polędwicy wieprzowej
- 1 łyżeczka pasty czosnkowej (lub 3-4 ząbki czosnku, drobno posiekane)
- 2 cebule, obrane, pokrojone w piórka
- 4-5 łyżek jasnego sosu sojowego
- 2 łyżeczki oleju sezaomowego
- 5-centymetrowy kawałek imbiru, obrany i drobno posiekany
- 2 łyżeczki pasty chili (koreańska pasta gochujang)*
- 4 łyżeczki cukru
- uprażone ziarna sezamu do posypania
Sos sojowy mieszamy z cukrem, imbirem, olejem sezamowym, pastą chili i pastą czosnkową. Doprawiamy czarnym pieprzem (około 1/8 łyżeczki). Schab kroimy na plastry grubości 1 cm a następnie każdy z nich na paski grubości 3-4 mm. Mięso wkładamy do marynaty, dodajemy cebulę i wstawiamy do lodówki na minimum godzinę. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy mięso razem z marynatą i cebulą. Smażymy przez 4-5 minut od czasu do czasu mieszając. Zdejmujemy z patelni, posypujemy sezamem. Podajemy razem z ugotowanym ryżem.
*jeśli jej nie posiadacie, użyjcie zwykłej pasty chili
** jeśli nie lubicie bardzo pikantnych dań, zmniejszcie ilość pasty czosnkowej i pasty chili
Całkowity czas przygotowania: 1 godzina 15 minut.
Polecam Wam także inne azjatyckie przepisy z wieprzowiną
17 komentarzy
Raczej nie dla mnie 🙂
Wlasnie takie pikantne, orientalne danie dzisiaj za mna chodzi.
O tak, ostro! bardzo lubię – im ostrzejsze tym lepsze – chociaż są oczywiście granice 🙂
Mmm apetyczne to mięsko i jaka ciekawa nazwa 🙂
Bardzo ostro, pysznie!
Do wypróbowania 🙂
ciekawa nazwa i ciekawe danie:) uwielbiam kuchnię azjatycką:)
Bardzo lubię takie smaki 🙂
Przepis nawet ciekawy, szkoda, że niechlujny. Domyślam się, że cebulę stosować należy jako antidotum na ostrość. Lemiesz
Lemieszu dziękuję za czujne oko 😉
Lemiesza czujne oko nie pomogło mi się dowiedzieć, co robić z tą cebulą 🙂
Już dopisałam, co z tą cebulą należy zrobić 🙂
Bardzo pyszne!
Hmm… jestem nieco zdziwiona, bo ani przy bulgogi (wołowina) ani przy dak bulgodi (kurczak) nie używałam nigdy gochujang. Zawsze natomiast był miód oraz wino ryżowe (mirini). Czasami w przepisach pojawia się gruszka lub jabłko. Ja wiem, że co dom w Korei to inny rodzinny przepis 😉 więc z ciekawości chciałam się dowiedzieć, skąd masz ten przepis? 🙂
Założę się jednak, że jest równie pyszne w takim wydaniu 🙂
Patrząc po roku publikacji, był to krótki okres, gdy miałam tv i namiętnie oglądałam programy podróżnicze. Zapewne przepis podpatrzyłam własnie w którymś z takich programów. Widzę, że w sieci są przepisy z pastą i bez. Co do samej pasty to bardzo oszczędnie jej użyłam, patrząc na kolor mojej potrawy. Wpiszę sobie ją na listę do powtórzenia, tylko tym razem użyję tłustszego boczku. A i wino ryżowe przydałoby się do sosu.
PS. Zerknęłam na bulgogi z wieprzowiny na blogu Korean Bapsang i tam w obu recepturach jest pasta chili.
Ja akurat wieprzowiny nigdy nie robiłam – mieszkam w UK i jak znajdę gdzieś coś oprócz "pork chops" to jest święto 😀 Faktycznie, do wieprzowiny dodają, ale zdziwiło mnie, bo w innych mięsach nie ma, a same przepisy są dość podobne.
Z wołowiny testowałam też przepis Maangchi http://www.maangchi.com/recipe/bulgogi i chyba bardziej się skłaniam do KB.
Dodatkowo polecam Ci prostego koreańskiego kurczaka http://www.maangchi.com/recipe/easy-dakgangjeong – niesamowity! 🙂 I nawet jak robiłam go 2 godziny, to było warto.
Bardzo Ci dziękuję za linki. Chętnie skorzystam z przepisów w wolnej chwili 🙂