Ostatnio miałam sporą ilość borówek, które wylądowały między innymi w muffinach. Przepis na muffiny z drażami powstał spontanicznie. Kiedy stałam w niemiłosiernie długiej kolejce, moją uwagę przykuło opakowanie draży, które pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Niewiele myśląc wrzuciłam je do koszyka razem z tabliczką gorzkiej czekolady. W drodze powrotnej do domu postanowiłam, że zakupione łakocie wylądują w muffinkach. Do tego jeszcze mały chlust likieru amaretto i możemy oddać się słodkiemu szaleństwu. Komu babeczkę w ten pochmurny dzień?
CZEKOLADOWE MUFFINKI Z BORÓWKAMI, AMARETTO I CHRUPIĄCYMI DRAŻAMI
Składniki (na 12 sztuk):
[przepis własny]
- 250 g mąki pszennej
- 10 g kakao
- 130 g brązowego cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 jajko
- 2 łyżki amaretto
- 80 ml stopionego i przestudzonego masła
- 200 ml maślanki
- 50 g gorzkiej czekolady, posiekanej
- 80 g borówek
- 40 g mlecznych draży (opcjonalnie)
- cukier puder do posypania
Mąkę mieszamy z sodą, proszkiem, cukrem, posiekaną czekoladą. Jajko mieszamy z amaretto, maślanką, masłem. Mokre składniki dodajemy do suchych, mieszamy do połączenia. Dodajemy borówki i draże, znów mieszamy. Masę przelewamy do foremek (do 2/3 wysokości), pieczemy przez 20-25 minut w temp. 180 stopni (bez termoobiegu). Po ostudzeniu muffiny posypujemy cukrem pudrem.
*draże po upieczeniu twardnieją i miło chrupią podczas jedzenia
Całkowity czas przygotowania: 30 minut.
30 komentarzy
Muszą być przepyszne!!!
WOW…:-)Język mi uciekł.
Malwi, to się nazywa spontaniczność:) A draże faktycznie były zawsze smacznym kąskiem:)
Cóż za pyszności, uwielbiam borówki i muffiny, więc z chęcią się skuszę przy odrobinie czasu 😉
Kiedyś bezskutecznie szukając czekoladowych groszków zacząłem się właśnie zastanawiać nad drażami, jak widać trzeba było kupić 😉
Tylko taki minus tych groszków, że kiedy babeczki ostygną, groszki stają się twarde. Ale za to miło chrupią;)
oj, mi, miii, koniecznie, poproszę jedną! 🙂 albo dwie!
O, zdecydowanie podobają mi się te muffinki 🙂 Musiały być pyszne.
Zamarzyła mi się taka muffinka <3
To ja poproszę jedną taką babeczkę:)
Małe pyszności! U mnie słonce za oknem, ale też z chęcią bym z dwie muffinki zjadła.
wspaniałe, u mnie niestety już po borówkach
perfekcyjnie skomponowane 😉
mleczne draże! jej, ale mi smaku narobiłaś 🙂
muffiny boskie!
mi taką babeczkę, mi 🙂 ponieważ uwielbiam muffiny! Szymon ostatnio nie miał ochoty na muffinki, w związku z czym zamieniłam je na babeczki w tartletkowych foremkach. Też pyszne, ale za muffinkami tęsknie! to ja poproszę taką 🙂 a nawet dwie!
Ja w przerwach od robienia muffinek również przerzucam się na pieczenie kruchych babeczek i tarteletek;)
kakaowych z boróweczkami jeszcze nie robiłam
Pyszności! Szczególnie że uwielbiam te draże, zawsz ekupuje takie z takim piratem na opakowaniu ;d Muszę wypróbować :D!
Chyba właśnie te z piratem kupiłam;)
czekoladowe – tak ! z borówkami – o tak ! pycha <3
Ja poprosze (chociaz tutaj dzien wcale nie pochmurny :))
Draże równiez pamiętam z dzieciństwa. A przepis zapisuję dla Kai, muffinkowe szaleństwa to dla niej 😉 Wyglądają cudniej! pozdrawiamy
i te groszki takie cudne 🙂 ja poproszę tym bardziej że u mnie dziś nie jest pochmurnie… dziś pada 😀
Jakie pyszności!. Z borówkami…;)
rewelacyjne połączenie smakowe! na pewno byłabym zachwycona:)
Kuszące te muffinki 🙂 Fajny pomysł z tymi drażami.
Smakowite:)
Pysznie wyglądają:)
Dla mnie, dla mnie!!!!
Mi babeczki, mi… 🙂 Pyszności 🙂