Dziś szybka propozycja na smaczny domowy fast food. Sloppy joe to nic innego, jak smażona wołowina z cebulą i przyprawami w sosie pomidorowym podana w bułce do hamburgerów. Ja wzbogaciłam mięso o dodatek papryki, przygotowałam też pikantną domową przyprawę do wołowiny. Całość wyszła bardzo apetycznie, o czym świadczy choćby sam fakt, że Połówek zjadł aż 3 porcje.
Przepis dodaję do akcji Warzywa psiankowate.
SLOPPY JOE
Składniki (na 4 większe lub 6 mniejszych bułek):
[przepis własny]
- 450 g mielonej wołowiny
- 1 cebula, pokrojona w kostkę
- 2 ząbki czosnku, drobno posiekane
- 1 zielona papryka, oczyszczona i pokrojona w kostkę
- 400 g krojonych pomidorów z puszki
- 2 łyżeczki pikantnej przyprawy do mielonej wołowiny
- łyżeczka sosu Worcestershire
- łyżeczka musztardy
- łyżka octu winnego
- łyżeczka cukru
- sól do smaku
- 4 większe lub 6 mniejszych bułek
Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę, czosnek i paprykę, smażymy 3-4 minuty. Dodajemy mięso, 2 łyżeczki pikantnej przyprawy do wołowiny, cukier. Smażymy, mieszając od czasu do czasu przez około 5 minut. Dodajemy sos Worcestershire, musztardę, ocet, mieszamy i wlewamy pomidory. Doprawiamy solą i gotujemy przez około 10 minut lub dłużej, aż sos zgęstnieje. Bułki kroimy na pół, opiekamy lub podgrzewamy w piekarniku. Na każdą nakładamy porcję mięsa. Możemy dodać także ulubione dodatki, np. konserwowe ogórki.
PIKANTNA PRZYPRAWA DO MIELONEJ WOŁOWINY
Składniki:
- 1 łyżka ostrego chili w proszku
- pół łyżki pieprzu
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka mielonego czosnku
- 1 łyżeczka suszonej cebulki
- 1 łyżeczka kuminu
- 1/3 łyżeczki cukru
Wszystkie składniki dokładnie ze sobą mieszamy. Przechowujemy w zamkniętym pojemniku, w suchym i zacienionym miejscu. Przyprawa nie zawiera soli, dlatego należy pamiętać o dosoleniu mięsa. Za sprawą dużej ilości pieprzu i chili jest bardzo pikantna, należy więc uważać z jej ilością.
Całkowity czas przygotowania: 25 minut.
30 komentarzy
ale bym sobie zjadła ;))) pysznie wygląda
u mnie dziś też na obiad hamburgery domowej roboty 🙂 Twoje Sloppy Joe wyglądają apetycznie, więc wypróbuję następnym razem koniecznie 🙂 widzę że podobną przyprawę do mięsa domową robimy 🙂 zdecydowanie wolę takie domowe mieszanki niż gotowe sklepowe z chemicznymi dodatkami
Pychota! uwielbiam domowe fast foody, nie tylko dlatego że wiesz co jesz, ale możesz dowolnie poszaleć z dodatkami 🙂
Malwinko,
ależ te kanapki są pożywne! I jak one pięknie wyglądają, wcale się nie dziwię, że Twój Połówek zjadł aż 3 porcje 🙂
Pozdrawiam niedzielnie,
Edith
świetna propozycja 🙂 w ogóle.. masz genialne zdjęcia! strasznie apetyczne 🙂
Zaintrygowała mnie ta nazwa, ale widzę, że danie równie ciekawe. 🙂
Świetny pomysł i sposób podania- nie trzeba się bawić w formowanie i smażenie kotletów:).
Bułki z mięsnym farszem uwielbiam 🙂 Muszę kiedyś wypróbować Twoją propozycję!
Kurczę. To jest ekstra! 🙂 Wypróbuję wkrótce!
Chętnie zjadłabym tak nadzianą bułeczkę 🙂
Nie dziwię się:) Chętnie poczęstuję się taką bułką!
Nazwa przykuwa oko 😀 Zresztą samo danie również wygląda zachęcająco.
prawie tak szybki jak mcdonad ;p
Hmmm… do wypróbowania! Wygląda na przesmaczne danie 🙂 Dzięki!!
Nigdy nie jadłam takiego fast fooda z mielonym mięsem. Bułka przypomina mi bardziej naszą kajzerkę niż hamburgerową:)
Bo to oczywiście jest kajzerka. Nie jestem zwolenniczką napuszonych hamburgerowych bułek;)
Wyglądają bardzo apetycznie. Kiedy pracuję i jestem głodna, chętnie zjadłabym taką bułe 🙂 pozdrawiamy
Domowe fast foody zawsze są pyszne !!!
A tu coś nowego…
Wygląda bardzo apetycznie. Ostatnio wolę takie domowe fast foody.
Wygląda świetnie, z pewnością nie jest tak zapychające jak zwykły uformowany kotlet w bułce 🙂
Bardzo lubie! Zwykle serwuje w wielkich, podluznych, miekkich bulach…
Oj moi chłopcy byliby szczęsliwi widząc na talerzu ten smakołyk:)
Domowy fast food jest najlepszy 😉 na co komu kupny hamburger.
http://passionfruit.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?513869
🙂
M.
:-))
Och, on za mną chodzi od dawna! Musi być pyszny…
Zrobię, bo mój mąż przepada za takimi burgerami.
Amerykanski przysmak, za oceanem jedza ta kanapke od dobrych 60 lat, tam jedna porcja wyglada tak: 2 takie buły zasypane frytkami dookola na talezu. Bylem tam i jadlem pod Chicago.
Powiem tak, du..y nie urywa. W każdym razie dzisiaj spróbowałem w jednej z sieci fast foodów i nic specjalnego. Bułka w którą wlany jest sos z mięsem mielonym (prawie jak do spaghetti). Sos jest ostrawy, ale to nie problem. Głównie wkurzał mnie gorący sos i bułkę dosłownie jadłem po kawałeczku, dosłownie szczypałem ją przednimi siekaczami. Kończąc tego hamburgera mój żołądek nie wiedział że coś jadł i byłem dalej głodny :p Ogólnie nie żałuje, bo wiem żeby już tego nie zamawiać. Myślę, że ten hamburger musi mieć odpowiednich zwolenników. Może domowa wersja jest lepsza, ale ja na pewno nie będę się już w sloppiego bawił 😉
Szkoda, że nie napisałeś, która sieć fast foddów pokusiła się o serwowanie sloppiego.