Ciasto francuskie kupuję niezwykle rzadko. Jest niby przyjemne w użyciu, smaczne, ale nie jestem jego wielką fanką. Pewnego dnia podczas wizyty w sklepie, coś mnie podkusiło i wrzuciłam jedno opakowanie do koszyka. Potem ciasto wylądowało w lodówce i leżało tam sobie, aż odkryłam, że lada moment straci termin ważności. Postanowiłam więc zrobić z niego szybkie tarty. Miałam wcześniej przygotowane pesto, upieczoną i obraną ze skórki paprykę, pomidorki prosto ze szklarni Mamy, pozostało tylko wszystko nałożyć na ciasto i wsadzić do piekarnika. Prościej już chyba się nie da.
TARTY Z CIASTA FRANCUSKIEGO
Składniki (na 4 porcje):
- opakowanie ciasta francuskiego
- domowe pesto bazyliowe (przepis poniżej)
- 1 czerwona papryka
- garść pomidorków koktajlowych
- 1 opakowanie mozzarelli, pokrojonej w plastry
- suszone oregano, sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
- 1 jajko, roztrzepane (do posmarowania brzegów ciasta)
Paprykę wkładamy do piekarnika nagrzanego do 220 stopni. Pieczemy przez 20-30 minut*, aż jej skórka pomarszczy się i zacznie ciemnieć. Wkładamy ją do foliowego woreczka, zamykamy i odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie otwieramy woreczek i obieramy paprykę ze skórki. Kroimy ją w podłużne paski. Ciasto francuskie dzielimy na 4 części, podwijamy je tworząc ranty i ozdabiamy przyciskając zewnętrzną częścią widelca. Za pomocą pędzelka smarujemy ranty roztrzepanym jajkiem. Na środku smarujemy pesto, układamy kawałki papryki, połówki pomidorków, posypujemy oregano, solą i pieprzem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 210 stopni (bez termoobiegu). Pieczemy przez około 15-20 minut. Pięć minut przed końcem pieczenia, każdą tartę posypujemy mozzarellą.
*jeśli nie macie czasu na pieczenie papryki, możecie opalić ją palnikiem, lub pominąć ten etap i na tarty położyć kawałki surowej papryki
** na tarty możecie położyć inne ulubione składniki, pieczarki, szparagi itd.
PESTO BAZYLIOWE
Składniki:
- szklanka listków bazylii (mocno upchanych)
- 2 ząbki czosnku
- 1/8 szklanki startego grana padano
- 1/8 szklanki orzeszków piniowych, uprażonych na patelni
- 1/4 szklanki oliwy
- sól i pieprz do smaku
W kielichu blendera umieszczamy listki bazylii, czosnek, orzeszki, ser. Całość miksujemy na wolnych obrotach robiąc co jakiś czas przerwy (by nie ogrzać zbytnio listków) dolewając stopniowo oliwę (warto najpierw zużyć połowę oliwy i sprawdzić, czy konsystencja nam odpowiada. Jeśli pesto nadal jest zbyt suche, dolewamy stopniowo resztę oliwy). Doprawiamy solą i ew. pieprzem. Przechowujemy w szczelnie zamkniętym słoiczku w lodówce (warto na wierzchu skropić pesto dodatkową oliwą). Jeśli posiadacie moździerz, przygotujcie pesto przy jego użyciu.
Całkowity czas przygotowania: 1 godzina.
23 komentarze
pesto jest świetne!
Lepiej kupić rzadko niż kupować na zapas… moja mama zawsze kupuje 2 rulony i wpycha je w kąt lodówki, gdzie czekają na okres przeterminowania.
Mnie nie trzeba długo namawiać do takich pyszności, lubię a'la pizzowe zapiekanki
Ciasto francuskie sprawdza sie przy nie zapowiedzianych gościach 🙂 Na ostro lub na słodko i zawsze wyjdzie. Pięknie wygląda Twoja tarta i faktycznie prościej się nie da 😉 pozdrawiamy
Malwinko,
ale Ci cudeńka wyszły!
Bardzo dawno nie robiłam własnego pesto. Czas najwyższy to nadrobić, zainspirowałaś mnie do działania. Dziękuję!
Pozdrawiam weekendowo,
E.
Bardzo fajne tarty – lubię takie szybkie, wytrawne wypieki z ciasta francuskiego. Szkoda, że go nie mam w domu – chętnie bym coś podobnego upiekła.
Bardzo lubię pesto, tarty bardzo apetyczne 🙂
Ja bardzo lubię używać w kuchni ciasta francuskiego, jednak częśniej w wersji wytrawnej. Wprost przepadam za chyba najprostszą wariacją, czyli rożkami z szynką i żołtym serem (dodaję jeszcze oregano i czosnek dla smaku). Twoje ekspresowe tarty z pewnością wypróbuję i zabiorę ze sobą choćby w bento na uczelnię. Pozdrawiam ciepło i życzę miłego weekendowego wypoczynku 🙂
a ja jak wiadomo wszem i wobec uwielbiam ciasto francuskie! właśnie za to, że szybciej nie można! pozdrawiam :-))
Muszę przyznać, że nigdy nie używałem ciasta francuskiego, lubię jego strukturę, ale nie miałem okazji ani możliwości go używać. Domowe pesto chodzi za mną od dawna, ale na razie tylko chodzi, bo koszty składników, zwłaszcza orzeszków pinii, skutecznie mnie odstraszają.
Tomku, ja często orzeszki piniowe zastępuję włoskimi, czasem dodaję słonecznik, migdały, pistacje. Za każdym razem można stworzyć inną kompozycję smakową
właśnie przypomniałaś mi, że też mam w jednej z szuflad upchane ciasto francuskie 😀 i to na terminie 🙂 pewnie podpatrzę Twoje cudne tarty lub z owocami 🙂
Też nie jestem wielką fanką cista francuskiego, ale z takimi dodatkami bym zjadła bardzo chętnie- pomidorki i pesto to jeden z moich ulubionych duetów 😀
Mam podobnie z ciastem francuskim. No może nie do końca, bo je lubię. Tylko mam tak z kupowaniem. A tarty wspaniałe.
wyśmienite tarty. bardzo fajne połączenie składników/smaków
Pomysł na 6+ !!!
Bardzo apetyczne:)
Pozdrawiamy weekendowo!!!
uwielbiam ciasto francuskie za to, że można je kupić w sklepie i taka tarta to kwestia chwili potem. Pyszna szybka i efektowna.
Sam smak ciasta francuskiego – no w końcu ono nie ma smaku, to właśnie składniki wypieku nadają mu smak. A konsystencja i faktura? Ja tam lubię fakt że ono zawsze tak napuchnie, do poduszeczki. Nie lubię za to jak się kruszy. bo potem sprzątać trzeba.
Pozdrawiam
Monika
Rewelacyjny pomysł, wyglądają smakowicie. Podpatrzę te tarty na imprezę:-)
Ja uwielbiam ciasto francuskie 🙂 A tarty wyglądają bardzo smakowicie 🙂
Lubie takie proste i smaczne pomysły . Z ciastem francuskim udaje sie wiele pyszności . Pozdrawiam 🙂
Świetny pomysł! Muszą być pyszne i pięknie wyglądają 🙂 Pozdrawiam
Robiłam kiedyś podobną, smaczna bardzo, więc i ja ją polecam. Pozdrawiam 🙂
Bardzo lubię takie przekąski!
Świetny i prosty pomysł na przekąski podczas spotkania towarzyskiego. Zwłaszcza że w kwestii dodatków wybór ograniczony jest tylko naszą pomysłowością. Ja najbardziej lubię wersję z bazylią, mozzarellą i pomidorkami.