Dziś rano prezentowałam na blogu przepis na domowe tortille. Teraz przyszła kolej na propozycję ich wykorzystania. Samo nadzienie do burrito mogłoby stanowić samodzielne danie. Połączenie ryżu z warzywami, kurczakiem i domową salsa picante jest na prawdę fantastyczne. Jeśli chcecie możecie poprzestać na tym etapie, bądź też całość zawinąć i zapiec w pszennej tortilli. Decyzja należy tylko i wyłącznie do Was. Burritos serwowałam razem z salsą z ogórka i papryki oraz z kwaśną śmietaną.
Przepis dodaję do akcji Shinju- Hola Mexico oraz akcji Mopsika- Grill 2012.
BURRITO Z RYŻEM I SALSA PICANTE (MEKSYK)
Składniki (na 2 porcje):
[przepis własny]
- 120 g piersi z kurczaka
- łyżeczka przyprawy do taco
- pół małej szalotki
- 120 g ugotowanego ryżu
- sól, świeżo zmielony pieprz do smaku
- 70 g kukurydzy z puszki, odsączonej
- 70 g czerwonej fasoli, opłukanej i odsączonej
- 60 g sera cheddar, startego
- 2 duże pszenne tortille
- salsa picane: 1 duży obrany ze skórki pomidor (250 g), 1 ząbek czosnku, 1/4 szklanki posiekanej cebuli, 1 papryczka jalapeno ze słoika, pół łyżeczki suszonego oregano, sól i pieprz do smaku
Zaczynamy od przygotowania salsy. Posiekanego pomidora, czosnek, cebulę i jalapeno miksujemy na gładką masę. Na patelni rozgrzewamy odrobinę oliwy, wlewamy salsę, dodajemy oregano, gotujemy na wolnym ogniu, aż całość zgęstnieje. Pod koniec doprawiamy solą i pieprzem. Salsę możemy przechowywać do 3 dni w lodówce.
Kurczaka kroimy w kostkę, lekko solimy, obtaczamy w przyprawie do taco. Na patelni rozgrzewamy olej, rumienimy kurczaka ze wszystkich stron. Wrzucamy cebulę, smażymy dalej 2-3 minuty. Dodajemy ryż, kukurydzę, fasolę, salsę i dokładnie mieszamy. Gotujemy na wolnym ogniu przez około 5 minut, aż całość zgęstnieje. Pod koniec w razie potrzeby doprawiamy solą i pieprzem.
Na każdej tortilli rozkładamy 1/4 sera, nakładamy połowę nadzienia, posypujemy 1/4 sera i składamy. Grillujemy z obu stron.
SALSA Z ZIELONEGO OGÓRKA I PAPRYKI
Składniki:
[przepis własny]
[przepis własny]
- 1 zielony ogórek
- pół małej czerwonej papryki
- łyżka drobno posiekanej natki pietruszki
- pół małej czerwonej cebulki, drobno posiekanej
- 1 ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę
- 2 łyżki soku z cytryny
- sól i pieprz do smaku
Ogórka obieramy, kroimy na pół, wycinamy nasiona. Siekamy go w kosteczkę razem z papryką. Dodajemy natkę, czosnek, sok z cytryny. Doprawiamy do smaku.
19 komentarzy
uwielbiam dania meksykańskie:) bardzo smakowite zdjęcia 🙂
Aj, w przyszłym tygodniu będzie burrito:) Nigdy nie udało mi się tak fajnie złożyć tortille – masz na to jakiś patent? 🙂
Przy kolejnych wpisach postaram się zrobić foto-instruktaż zawijania burrito;)
Wyglądaja przepięknie i tak tez na pewno smakują….wiadomo je sie oczami więc ja juz zjadłam Twoja porcję….serdeczności:-)
Ileż w tej potrawie smaków i kolorów, można jeść oczami! Pycha!
Sam pyszności! A dla mnie przede wszystkim nowości, gdyż kuchnia meksykańska nie jest moją specjalnością 🙂 Ale czas to zmienić z Twoją pomocą! 🙂 Miłego wieczorku! 🙂
Fantastycznie wygląda, zresztą jak Twoje wcześniejsze, meksykańskie i nie tylko, propozycje! Aż mi się jeść zachciało 🙂
Lecę do kuchni po coś do jedzenia!
Serdeczne pozdrowienia,
Edith
Pięknie i apetycznie – adoruję głodnym wzrokiem i łasuchowym ozorem obracam 😉
wspaniale wygląda. Zawinięte z niezłą precyzją, a farsz zachwyca kolorami. O smakach marzę już teraz, zrobię z pewnością !
Smakowicie to mi wygląda i piękne zdjęcia 🙂
Gratuluję wspaniałego bloga 🙂
Kolorowo i smakowicie:)
zawsze jak je widze mam na ie ochote 😉
Narobiłaś mi ochoty na jedzenie, a już tak późna godzina, tak bardzo apetycznie wygląda. 🙂
Już sobie wyobrażam ten smak 😉 Cuda robisz 🙂
Pozdrawiam ♥ Pati
Podoba mi sie to nadzienie – i masz racje, z powodzeniem mogloby stanowic samodzielne danie.
Mój brat umie robić tortille, bo ja nie lubię się bawić suchą patelnią, więc musimy zagłębić się w kuchnię meksykańską nieco głębiej. 🙂
to juz widze, ze temat byl czyli jak zawijac?!
Malwi cudownie wyglada to burrito ….mi się tak ładnie nie udało jeszcze nigdy zawinąć:) musze potrenować:)
Kolejne wspaniałe burrito u Ciebie 🙂