Muszę przyznać, że Irenka i Andrzej mają „nosa” do wynajdywania ciekawych i apetycznych przepisów. Tym razem wspólnie przygotowaliśmy omlet gyro. Nie jest to całkiem zwyczajny omlet. W środku znajduje się farsz z mielonej wołowiny i szpinaku, a całość podana jest z delikatnym sosem na bazie ogórków. Przygotowałam go na późne i leniwe niedzielne śniadanie, ale świetnie sprawdzi się również jako lekki obiad, czy też kolacja. Wypróbujcie koniecznie, póki sezon szpinakowy w pełni.
Przepis dodaję do akcji Wedelki- Czas na szpinak 2 oraz akcji Pluskotki- Zielnik kuchenny.
OMLET GYRO
Składniki (na 3 porcje):
[przepis pochodzi STĄD]
- pół szklanki kwaśnej śmietany (ew. gęstego jogurtu naturalnego)
- pół szklanki zielonego ogórka, obranego, pozbawionego pestek i pokrojonego w kosteczkę
- pół szklanki cebuli dymki wraz ze szczypiorem, posiekanej
- 1 ząbek czosnku drobno posiekany
- 250 g mielonej wołowiny
- 2 szklanki posiekanych liści szpinaku
- 2 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
- łyżeczka listków mięty, drobno posiekanych
- 6 jajek
- 6 łyżek wody
- do dekoracji pomidorki
W miseczce łączymy śmietanę, ogórka, czosnek, 1/4 dymki, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Odkładamy do lodówki. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz, smażymy mięso, aż ładnie się zbrązowi. Dodajemy szpinak, natkę, miętę i dymkę, smażymy dalej przez 4-5 minut, aż szpinak zmięknie. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Jajka roztrzepujemy z wodą, doprawiamy solą. Na osobnej patelni smażymy 3 omlety. Zdejmujemy je z patelni. Na każdy omlet wykładamy 1/3 mięsnego nadzienia, podajemy z sosem ogórkowym i pomidorkami.
15 komentarzy
Nas w tym daniu zachwycił dodatek sosu, który sprawił, że z pozoru zwykły omlet stał się niesamowity;-)
Dzięki za wspólne gotowanie, no i polecamy się na przyszłość;-)
Ale to musi być dobre! I sosik czosnowy! Pycha!
Ślicznie Ci wyszedł, a i składniki ciekawe – nigdy nie jadłam omletu z mięsem!
Pomimo sporego doświadczenia, zawsze przy robieniu omletu obawiam się, że zsuwając go z patelni się popsuje i nie będzie taki ładny, równo złożony i apetycznie wyglądający.
Miłego dnia,
Edith
Uwielbiam omlety, sama bardzo często robię na śniadanie. Ten wygląda smakowicie!
Jak na razie to ja czekam na mój szpinak, bo jeszcze nie jest gotowy do rwania, a wtedy…zaomletuję wszystkich:))
rozpustne takie śniadanko 🙂 myślę, że taki omlet w zupełności zaspokoiłby mięsożerno-jajeczne potrzeby mojego Męża 🙂
O tak, u Ireny i Andrzeja az roi sie od ciekawych przepisow. Ten omlet bardzo mi sie podoba – jako nalogowy szpinakozerca pewnie bym sie w nim zakochala 🙂
Ciekawy przepis 🙂
Fajny ten omlecik i ciekawy pomysł na nadzienie 🙂 Bardzo apetycznie całość się prezentuje 🙂
fajny pomysł: omlet z mięsem i takim sosem. bardzo w moim guście kulinarnym 🙂
oj tak, sezon szpinakowy w pełni i ja z niego korzystam – już codziennie od kilku dni jem coś ze szpinakiem a ten omlet brzmi przepysznie.
Pozdrawiam
Monika
P.S. a Twój wczorajszy przepis wykorzystałam w dzisiejszym bento :)))
Dawno nie jadłam omletów, z chęcią się skuszę 🙂
super! musze sobie mniejsza patelnie kupic to tez bede szalec z omletami:)
Świetne są takie wytrawne omlety, idealne na letnie obiady gdy nie ma się ochoy na nic ciężkiego 😉
Mój szpinak już gotów do zerwania:) moze takowy omlet sobie zrobię ….może w końcu mi wyjdzie:) pozdrawiam ciepło