Dziś zorientowałam się, że już za chwilę kończy się akcja Mariszki, Przeplatamy smaki. W ekspresowym tempie postanowiłam przygotować totalnie nieekspresową sałatkę. Muszę przyznać, że przygotowanie jej zajmuje troszkę czasu. Patrząc na długość przepisu i liczbę składników zapewne już skutecznie się zniechęciliście. Zacznę od samej ciecierzycy. Jest chrupiąca, jak na pieczoną ciecierzycę przystało, pikantna i niesamowicie uzależniająca. W składzie mieszanki przypraw znajduje się także cynamon, który na prawdę świetnie współgra z całością. Taką ciecierzycę możecie przygotować wcześniej i przechowywać w pojemniku w lodówce przez kilka dni. Jak długo może tam leżeć, nie zdradzę Wam. Nie zdarzyło się jeszcze, by nie została spałaszowana w ciągu jednej doby. Jest świetną i o wiele zdrowszą alternatywą dla chipsów czy innych przekąsek. Możemy ją także wykorzystać jako dodatek do sałatek. Ja połączyłam ją z kaszą kuskus, pieczonymi warzywami i pikantnym dressingiem. Nie byłabym sobą, gdyby w sałatce nie znalazł się słodki akcent w postaci suszonych owoców, w tym przypadku brzoskwiń. I takie sałatki właśnie uwielbiam.
PIECZONA CIECIERZYCA
Składniki:
- 300 g ugotowanej ciecierzycy
- 2 łyżeczki oliwy
- 1/4 łyżeczki soli
- łyżeczka domowej przyprawy marokańskiej
- 1/4 łyżeczki cayenne
Ciecierzycę dokładnie osuszamy na czystej ściereczce. Oliwę mieszamy z solą, cayenne i przyprawą marokańską. Ciecierzycę dokładnie obtaczamy w oliwie z przyprawami. Blachę wykładamy papierem do pieczenia, wysypujemy na nią ciecierzycę. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (bez termoobiegu), pieczemy przez 40-50 minut*, od czasu do czasu mieszając ciecierzycę. Warto kontrolować stopień zrumienienia ciecierzycy w trakcie pieczenia, by nie dopuścić do jej spalenia. Ciecierzycę możecie doprawić dowolnie, mieszając ją z ulubionymi przyprawami.
*mała edycja przepisu- w piekarniku, który posiadam obecnie ciecierzyca jest dobra po około 30-35 minutach. Pieczenie u mojej Mamy z kolei zajmuje mi prawie 50 minut. Najlepiej kontrolujcie stopień jej wypieczenia, piekarnik piekarnikowi nierówny.
DOMOWA MIESZANKA MAROKAŃSKA
Składniki:
- 2 łyżeczki mielonej słodkiej papryki
- łyżeczka kurkumy
- łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- łyżeczka mielonej kolendry
- łyżeczka cynamonu
- łyżeczka imbiru
- 1/4 łyżeczki kardamonu
- pół łyżeczki chili w proszku
- łyżeczka soli
- łyżeczka świeżo zmielonego pieprzu
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą. Przyprawę przechowujemy w zamkniętym pojemniku w chłodnym i zacienionym miejscu.
SAŁATKA Z PIKANTNĄ CIECIERZYCĄ I DRESSINGIEM Z PIECZONEGO CZOSNKU
Składniki:
[przepis własny]
- 50 g razowej kaszy kuskus
- 4 łyżki pikantnej pieczonej ciecierzycy
- 15 pomidorków koktajlowych
- pół dużej czerwonej papryki
- pół żółtej papryki
- 4 ząbki czosnku
- 2 łyżki ziaren słonecznika, uprażonych na suchej patelni
- 3 łyżki szczypiorku, drobno posiekanego
- pół małej czerwonej cebulki
- 2 duże suszone brzoskwinie lub 5-6 suszonych moreli
Kaszę kuskus przygotowujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Kiedy napęcznieje spulchniamy ją widelcem i odstawiamy do ostygnięcia. Pomidorki myjemy, osuszamy, kroimy na pół. W naczyniu żaroodpornym układamy pomidorki wnętrzem do góry oraz czerwoną paprykę (skórką do góry). Pomidorki kropimy oliwą, lekko solimy. W naczyniu układamy 4 nieobrane ząbki czosnku. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy przez 35-40 minut, aż skóra na papryce pomarszczy się i ściemnieje. Upieczoną paprykę przekładamy do garnka, przykrywamy i odstawiamy na 10 minut. Następnie obieramy ją ze skórki. Obie papryki kroimy w kostkę, cebulkę drobno siekamy. Brzoskwinie kroimy na mniejsze kawałki. Do kaszy dodajemy szczypiorek, cebulkę, papryki, pomidorki, słonecznik i ciecierzycę.
Przygotowujemy dressing: 2 łyżki oliwy ucieramy z 2 łyżkami soku z cytryny. Upieczony czosnek wyciskami z łupin, drobno siekamy. Do dressingu dodajemy sól, świeżo zmielony pieprz, 1/4 łyżeczki cayenne oraz czosnek. Powstałym dressingiem zalewamy sałatkę i dokładnie mieszamy. Jeśli nie lubicie zbyt kwaśnych dressingów, zmniejszcie ilość soku z cytryny o połowę lub połączcie oliwę z sokiem w proporcji 3:1.
Czas przygotowania: 50 minut.
30 komentarzy
Sałatka kusi! Idę sobie poszukać u Ciebie czegoś na jutrzejszy obiad 😀
Na tak zrobioną ciecierzycę mam ochotę już dłuuuugi czas.
Taką pikantną ciecierzycę chętnie bym zjadła samą – wygląda BOSKO!
Wygląda super 🙂 Poza tym ja bardzo lubię pieczoną ciecierzycę 🙂
Jaki pyszny sposób na cieciorkę! Idealnie trafiłaś w mój gust.
Czy mogłabyś napisać w jaki sposób przygotowujesz ciecierzycę, ile czasu ją moczysz i gotujesz?
Czy mogłabyś napisać jak przygotowujesz ciecierzycę, jak długo ją moczysz i gotujesz?
Asia
Asiu- Ciecierzycę moczę najczęściej przez około 12-18 godzin (zostawiam ją na noc namoczoną, gotuję na następny dzień, kiedy sobie o niej przypomnę). Gotuję na wolnym ogniu (zdejmując łyżką szumowiny) przez około 30-40 minut. Po koniec ją solę. Przechowuję w pojemniku wraz z resztą wody pozostałej z gotowania w lodówce.
Dziękuję za wskazówki.
Asia
Asiu, mam nadzieję, że cieciorka w tej postaci Ci posmakuje;) Co do czasu gotowania, to bywa różnie. Ta, którą ja gotuję potrzebuje maksymalnie 40 minut gotowania. Ostatnio była nawet dobra po 25 minutach;)
To ja z innym pytaniem: a przechowywana wilgotna w lodówce nie zaczyna Ci brzydko pachniec? Bo ja już kilka razy przepłukiwałam, już nawet osuszoną trzymałam w lodówce. W zasadzie do tego przepisu sie zwróciłam, żeby tę, co mi została, solidnie uprażyc, schrupac ze smakiem i się już nie przejmowac (do następnej ugotowanej :-P)
Pachnie w porządku (chyba, że o niej zapomnę i poleży zbyt długo). Przechowuję ją do maks trzech dni. Jeśli nie zużyjesz całej ciecierzycy, to możesz ją też zamrozić.
Super. Od jakiegoś czasu planuję przygotować w podobny sposób ciecierzycę, nie miałam jednak w planach jej łączyć z kuskusem, więc pomysł podoba mi się podwójnie 🙂
Zaglądając tutaj do Ciebie, zawsze łapię się na tym, że ja jeszcze tyle nie wiem. Nie znam tylu smaków. 🙂
Pychotka:)
czasem warto popracować dłużej, żeby osiągnąć super efekt 🙂
Swietna salatka, a dressing na pewno juz wkrotce przetestuje, bo cos mi sie zdaje, ze bedzie hit 🙂
A taka cieciorke lubie sobie pochrupac.
Z pikantną ciecierzycą miałam do czynienia dwa razy. Raz była spalona, za drugim podejściem — niedopieczona. Muszę kogoś poprosić by mi ją zrobił 🙂
Malwinko, alez wspaniała jest ta sałatka. Podziwiam za wynajdywanie takich niecodziennych połączeń.
Śliczne zdjecia, bardzo apetyczne.
Uściski:*
Barszo intryguje mnie ta pieczona cieciorka, na pewno jest pyszna i chrupiąca 🙂
Pisałam Ci już, że robisz wspaniałe sałatki? Mogłabym stołować sie u Ciebie codziennie! 🙂
Kolory w sałatce powalają 🙂 Można zgłodnieć patrząc na tę miseczkę 🙂
Nigdy nie jadłam ciecierzycy. Sałatka wygląda cudownie. 🙂
Korzystam zawsze z ciecierzycy z puszki, ciekawe czy się nada do pieczenia.
Spokojnie możesz wykorzystać tę zapuszkowaną;)
pycha 😉
Fajna ta sałatka. Chętnie bym taką zjadła 🙂
Robiłam taką chrupiąca cieciorkę na ostro 😀 ale smaczna! Zjedliśmy w okamgnieniu 😉 niech wszystkie chipsy świata się schowają!
Dawno u Ciebie nie byłam i wiedziałam co robiłam… takie pyszności, że klawiatura pływa od nadmiaru śliny 🙂
marzy mi się taka wyżerka… cieciorka na pikantno musi być boska!
Uwielbiam cicierzycę, ale takiej jeszcze nie próbowałam, wygląda pysznie! Na pewno wypróbuje w najbliższym czasie. Bardzo przyjemny blog 🙂 pozdrawiam, Alicja
Daj znać, jak Ci smakowała. Niedługo pojawi się także przepis na ciecierzycę pieczoną na słodko:)
pozdrawiam
Malwinna