Na zakończenie akcji Klopsiki i pulpety, którą poprowadziła Maggie wraz z kilkoma blogerami przygotowaliśmy chińskie spaghetti z klopsikami. Kiedy tylko znalazłam ten przepis byłam pewna, że będzie to strzał w dziesiątkę. I tu nie pomyliłam się. Danie to na pewno nie raz jeszcze zagości na naszym stole. Bardzo dziękuję Maggie za poprowadzenie tak ciekawej akcji. Razem ze mną chińskie spaghetti przyrządzili: Shinju, Maggie, Mopisk, Wiera.
CHIŃSKIE SPAGHETTI Z KLOPSIKAMI
Składniki (na 4 porcje):
- 400 g pełnoziarnistego makaronu spaghetti
- 500 g mielonego mięsa wieprzowego lub drobiowego
- 2 łyżki plus 1/3 szklanki sosu sojowego (użyłam jasnego sosu sojowego)
- łyżeczka przyprawy Pięć Smaków
- 8 cebulek dymek razem ze szczypiorem
- 2 marchewki, obrane, pokrojone w kawałki wielkości zapałki
- 1 duża czerwona papryka, oczyszczona, pokrojona w podłużne paski
- 500 g liści szpinaku
- 4 ząbki czosnku, drobno posiekane
- 5-centymetrowy kawałek imbiru, drobno posiekany
- łyżka oleju sezamowego
- 3 łyżki ziaren sezamu, uprażonych na suchej patelni
Do mięsa dodajemy 2 łyżki sosu sojowego, 2 posiekane drobno dymki, przyprawę 5 smaków. Całość doprawiamy pieprzem i dokładnie wyrabiamy. Z masy formujemy klopsiki, lekko je natłuszczamy, układamy na blasze do pieczenia. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez około 18-20 minut. Ja klopsiki usmażyłam na patelni.
Makaron przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Zostawiamy pół szklanki wody z gotowania makaronu. Na dużej patelni rozgrzewamy olej, smażymy czosnek, imbir, dymki, paprykę i marchew przez około 3 minuty. Dodajemy posiekane liście szpianku, smażymy dalej 1-2 minuty, aż liście zwiędną. Wlewamy na patelnię wodę z gotowania makaronu i sos sojowy. Gotujemy przez minutę. Na patelnię wkładamy makaron, dokładnie mieszamy z sosem. Spaghetti podajemy wraz z klopsikami, posypane prażonym sezamem.
Czas przygotowania: 20 minut.
13 komentarzy
no właśnie widzę że wszędzie te klopsiki i spaghetti 🙂 podoba mi się 🙂
No. Teraz sobie przypomniałam, że zapomniałam o sezamie. No cóż…
Świetne zdjęcie. Umiesz jeść pałeczkami?
Wiero, niestety nie umiem. Ale Połówek świetnie się nimi posługuje;)
Mialas racje, to byl strzal w dziesiatke – dobrze, ze wyszperalas ten przepis! Pieknie u ciebie wygladaja.
Wspaniale wygląda! Pięknie to podałaś!
Malwi, cudowne! Pięknie wyglądają i jak efektownie podane.
Skoro nie umiesz pałeczkami to może zmolestować Wojtka, żeby Cię nauczył, co?
Czy nie odczuwasz takiej potrzeby?
Buziaki
Ewe
Ewelinko, potrzeby póki co nie mam. Ale wszystko przede mną;)
wygladaja soczyscie ;D
Apetycznie wygląda, z przyjemnością bym się poczęstowała i prosiła o dokładkę 🙂
Cudowne. Wygląda niesłychanie, aż chce się spróbować. Zapisuję 🙂
Ach, wspaniałe są! Lubię z dodatkiem sezamu, czasem tak właśnie robię:)
Pozdrowienia Malwinko:)
Wygladaja przepysznie. Zapisuje do wyprobowania 🙂
Pozdrowienia.
Ale apetyczne danie. Koniecznie muszę spróbować. 🙂