Jak zapewne zauważyliście, na blogu pojawia się ostatnio coraz więcej zup. Moja rewolucja żywieniowa menu Połówka przynosi coraz lepsze efekty. Po rozgrzewających i sycących zimowych zupach przyszła pora na te wiosenne i lekkie. Razem z Maggie, Pelą, Lejdi, Dobromiłą, Mopsem w kuchni, Michałem, Wierą i Mirabelką przygotowaliśmy zielone zupki. W końcu dziś rozpoczęła się astrologiczna wiosna. Ja postawiłam na zupę brokułowo-porową, która jeszcze nie raz zagości na naszym stole. Kusi nie tylko piękną barwą, ale także smakiem. Z zup na bazie brokułów, które robiłam do tej pory, ta zajmuje pierwsze miejsce.
ZUPA BROKUŁOWO-POROWA
Składniki (na 4 porcje):
[przepis własny]
- 2 duże pory, tylko biała część
- 500 g brokuła
- 1 duży ząbek czosnku, drobno posiekany
- 1 litr bulionu warzywnego
- sól i świeżo mielony pieprz do smaku
- do podania- kwaśna śmietana lub jogurt naturalny, grzanki z razowego chleba
- do posypania- 4 łyżki szczypiorku, drobno posiekanego
Pory kroimy w cienkie plasterki. Brokuła dzielimy na mniejsze różyczki, łodyżki kroimy w kawałki. Na głębokiej patelni lub w rondlu rozgrzewamy tłuszcz (u mnie pół na pół oliwa i masło), wrzucamy czosnek, smażymy 30 sekund, dodajemy pora i smażymy dalej przez 3-4 minuty, aż zmięknie. Wlewamy ciepły bulion, doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy płomień, wrzucamy różyczki i łodyżki brokuła, gotujemy przez około 10 minut, aż warzywa zmiękną. Zupę lekko studzimy, miksujemy za pomocą blendera. Stawiamy znów na gazie i podgrzewamy, doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Zupę rozlewamy na talerze, dekorujemy kwaśną śmietaną, posypujemy grzankami i szczypiorkiem.
21 komentarzy
Wspaniala jest ta zupa! Lubie i brokula, i pora; razem musza stanowic swietna mieszanke. A kolor urzekajacy!
Fajna zupa, z tym szczypiorkiem wygląda tak świeżo 🙂
Ja gdy zamieszkam z moim Połówkiem też będę musiała mu zrobić rewolucję żywieniową, bo na razie z zup on toleruje jedynie barszcz biały 😉
wygląda kusząco 🙂 i bardzo wiosennie 🙂
Świetny pomysł! Robiłam brokułową i porową oddzielnie – dziękuję za inspirację, spróbuję jak smakują razem. Pozdrawiam
Ale piękny wiosenny kolor! Zdecydowanie zaprzecza tej jesiennej pogodzie za oknem i wprowadza namiastkę wiosny do domu 🙂
szkoda że nie posiadam blendera, trzeba się zaopatrzyć bo zupka kusi 🙂
Ależ zieloniutka! śliczna po prostu 🙂
Niesamowicie energetyzujący kolorek. Ja brokułowej jeszcze nie robiłam, zachęciłaś mnie do spróbowania.
Oh to moj ulubiony kolor:) Ta zupka musi byc bardzo apetyczna:) Zwlaszcza ze tak apetycznie sie prezentuje a przeciez najpierw jemy oczami:)))
Przepyszny kolorek!:)
Taką zupą z pewnością odgoniłaś zimę na dobre 🙂
W końcu ktoś zrobił inną brokułową… Kiedyś chciałam nawet zrobić taką inną, ale trochę bałam się ryzykować jakieś dziwne połączenia 😉
Ależ ona cudnie zielona! Zapachniało wiosną pełną parą 🙂
Pisze sie na kazda, sliczna, cudna, wiosenna, zielona zupe! 🙂
Pięknie wygląda ta zupka 🙂
gdzie ten bulion mamy wlać? Na patelnię, czy jak, bo się trochę pogubiłam
Najlepiej zupę przygotować w rondlu z głębokim dnem lub na dużej głębokiej patelni. Jeśli takiej nie masz, to przełóż zawartość patelni do garnka i zalej bulionem 🙂
gdzie ten bulion mamy wlać? na patelnię, czy jak, bo się trochę pogubiłam
Zupa wyszła przepyszna! Uwielbiam Twoje przepisy!
🙂
Uwielbiam zupy brokułowe. Z dodatkiem pora jeszcze nie miałam okazji kosztować, ale zapewne nadrobię tą zaległość:) Pani Domu