Te króliczki prezentowałam Wam jeszcze w lutym na moim fanpage’u na FB. Nareszcie przyszedł czas na podzielenie się z Wami przepisem, w końcu święta już lada moment. Babeczki możecie wykonać z innego ulubionego przepisu, moje są nadziane konfiturą z owoców róży i mają delikatny smak wanilii. Na pewno powtórzę je w okresie wielkanocnym, będą świetną ozdobą stołu. Babeczki powstały z myślą o chorej Madzi, która uwielbia ciastka z kremem. Myślę, że takie króliczki wywołałyby uśmiech na jej buzi. Osoby, które chciałyby pomóc Madzi i przekazać 1% swojego podatku dla niej, zapraszam na blog jej taty- http://pomocdlamadzi.blogspot.com/, gdzie znajdziecie więcej szczegółów.
Przepis dodaję do akcji Wielkanocna Smaki II, prowadzonej przez Mirabelkę.
BABECZKI WIELKANOCNE ZAJĄCZKI
Składniki (na 12 sztuk):
[przepis własny]
- 265 g mąki pszennej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 120 g cukru
- 210 ml mleka
- 1 jajko
- 80 ml oleju
- 1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- konfitura z owoców dzikiej róży
- maślany krem czekoladowy*: 125 g miękkiego masła, 1 i 1/4 szklanki cukru pudru, 80 g dobrej jakości białej czekolady, pół łyżeczki ekstraktu z wanilii, 1/8 szklanki śmietanki kremówki
- do ozdobienia- kolorowe groszki, podłużne i miniaturowe pianki Jo-Jo, kolorowe posypki, wiórki kokosowe
Mąkę mieszamy z proszkiem, sodą i cukrem. W drugiej misce mieszamy mleko, jajko, olej i ekstrakt. Mokre składniki wlewamy do suchych, mieszamy łyżką. Do foremek wkładamy po łyżeczce masy, następnie łyżeczkę konfitury i kolejną warstwę ciasta (do 2/3 wysokości foremki). Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, pieczemy 20-25 minut. Pozostawiamy na 5 minut w formie, a następnie wyjmujemy babeczki i studzimy na kratce.
Przygotowujemy krem. Czekoladę łamiemy na kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Odstawiamy ją do ostygnięcia. Masło ucieramy na pulchną masę z cukrem pudrem. Następnie dodajemy ekstrakt i kremówkę i dalej miksujemy. Pod koniec dodajemy letnią czekoladę i dalej ucieramy.
Wierzch babeczek smarujemy kremem, następnie obsypujemy wiórkami. Z większych pianek wykonujemy uszy, mniejsze elementy możemy wycinać za pomocą nożyczek kuchennych. Wszystkie elementy przyklejamy smarując je odrobioną kremu.
* krem jest bardzo smaczny, ma jednak pewną wadę- po pobycie w lodówce twardnieje. Dlatego najlepiej wykorzystać go tego samego dnia lub nie dekorować wszystkich babeczek. Ja na następny dzień krem zostawiłam w temperaturze pokojowej a następnie miksowałam dodając do niego odrobinę kremówki.
19 komentarzy
śliczne i na pewno smakowite, dzięki za wspólne gotowanie dla Madzi:)
Sliczne!:) Super sie beda prezentowac na swiatecznym stole:)
jakie słodkie, takie do schrupania;)
Ale urocze zajączki 🙂
Piękne te zajączki i wspaniała akcja.
Pozdrawiam:)
przecudowne *_*
Wyglądają przecudnie! 🙂
Malwi, czy zgłaszałaś swój przepis poprzez Durszlak? Bo inna osoba, której przepis na mazurek wyświetlił się na Durszlaku w tym samym czasie, zgłosiła go do akcji, a ja nie otrzymałam o tym żadnej informacji i nie mam jak go zaakceptować. Nie mam również Twojego zgłoszenia i nie wiem, czy w ogóle powinno być czy nie 😉
Mirabelko, dopiero dziś go zgłosiłam na Durszlaku
Ale słodziaki! Śliczne, aż żal jeść 🙂
Króliczki pierwsza klasa, dzięki za wspólne gotowanie dla Madzi:)
Piękne króliczki i dziękuję za wspólny udział w akcji charytatywnej.
Również było mi miło gotować dla Madzi;)
Słodkie króliczki 😉
Fantastyczny pomysł i wykonanie 🙂
cudeńka!
Malwi cudeńko:) a akcja szczytna:)ja swój 1% od dwóch lat przekazuję na córeczkę Przyjaciółki
Swietny pomysl! Takie babeczki nie tylko ciesza oczy, ale i na pewno wspaniale smakuja!
Boskie, jestem totalnie zauroczona 🙂
Piękne je przyozdobiłaś!
śliczne.. cudowny pomysł z tymi piankowymi uszami… podejrzewam, iż zrobimy w tym roku z Młodym podobne 😉