Zanim nadejdą święta, a nasze brzuszki będziemy raczyć pierożkami, barszczem i wigilijną kapustą, pozwoliłam sobie przygotować obiad w klimacie azjatyckim. Są to proste w przygotowaniu, pikantne klopsiki w towarzystwie zielonych warzyw. Danie jest sycące, a za sprawą dodatku papryczki chili, mocno rozgrzewa. Mnie urzekł kolor dania, który kojarzy mi się z pierwszymi dniami wiosny. Jest to ciekawy sposób na wykorzystanie mielonego mięsa- w końcu nie samymi kotletami mielonymi człowiek żyje.
Przepis dodaję do akcji Grumków- Z widelcem po Azji oraz akcji Kuchnie świata…od kuchni.
ZIELONE CURRY Z KLOPSIKAMI DROBIOWYMI (TAJLANDIA)
Składniki (na 4 porcje):
- 500 g mielonego mięsa z kurczaka
- 1 papryczka chili, pozbawiona pestek i drobno posiekana
- 1 mała cebulka, obrana, drobno posiekana
- łyżeczka drobno posiekanego imbiru
- pół łyżeczki słodkiej papryki
- sól, świeżo mielony pieprz
- mąka do obtoczenia
- 400 ml mleczka kokosowego
- 1 duży ząbek czosnku, drobno posiekany
- 1-2 łyżki zielonej pasty curry
- 1 mała cukinia
- pół szklanki zielonego groszku*
- 1 zielona papryka
- 1 cebula dymka wraz ze szczypiorem
- do podania ryż lub makaron
Mięso łączymy z chili, imbirem i cebulką, doprawiamy solą, pieprzem i słodką papryką. Formujemy małe klopsiki (około 20 sztuk), lekko obtaczamy je w mące, a następnie smażymy na dobrze rozgrzanym oleju około 10 minut ze wszystkich stron. Odsączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
Na patelni rozgrzewamy odrobinę tłuszczu, smażymy posiekaną cebulkę dymkę oraz czosnek. Po około minucie dodajemy pastę curry, smażymy kolejną minutę mieszając. Wlewamy mleczko kokosowe, dodajemy 200 ml wody lub wywaru warzywnego, doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy ogień, do mleczka dodajemy pokrojoną w cienkie plastry cukinię, groszek, posiekany szczypior oraz pokrojoną w kostkę paprykę. Gotujemy około 5 minut, aż warzywa zmiękną. Dokładamy klopsiki, podgrzewamy kolejne 5 minut. W razie potrzeby doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z ryżem lub makaronem.
*użyłam groszku mrożonego
15 komentarzy
Takie dania lubię, fantastyczna zieleń, ryż i pyszne mięsko 🙂
Za mielonym nie przepadam, ale takie danie w mig bym zjadła:)
Ładnie wygląda takie zieloniutkie i podoba mi się dodatek zielonego groszku 🙂
Bardzo smakowite danie 🙂
ohh zielono mi 8) i pysznie!
Mam wrażenie, że mięso mielone utkwiło w schematach wśród wielu ludzi- albo mielone, albo klopsy i… to już. A ty te stereotypy w pyszny sposób łamiesz 🙂
Wspaniałe danie! niektórzy się wzdrygną na widok zielonego na talerzu, ale dla mnie pychotka!
Nietypowe klopsiki. Uwielbiam te gotowane!
Wspaniałe zielone danie nie tylko dla ogrów 🙂
nie gotowalam, nawet nie jadlam zielonego curry 😀 dziekuje panienko za wskazowki….
jak zielono 🙂 wygląda apetycznie
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Idealne odcienie zieleni na talerzu 🙂
Ogromnie pozytywnie wygląda to danie! Przydałaby mi się taka porcja optymizmu na talerzu…
Pozdrawiam! 🙂
w tej całej przedświątecznej bieganinie wszamałabym najchętniej właśnie Twoje curry!
Bardzo mi sie to curry podoba – mysle, ze predzej czy pozniej pojawi sie i u mnie! A mieso mielone mozna wykorzystac na wiele sposobow i kotlety wcale nie sa najlepszym z nich 🙂