Niejednokrotnie wspominałam Wam, że zupy bardzo rzadko goszczą na moim stole. I w tym momencie powinnam napisać, że istnieje jednak kilka zup, które są u nas chętnie jedzone. Ale gdybym zaczęła je wyliczać, lista byłaby na prawdę okazała. Czas chyba stwierdzić, iż W. przekonał się do zup i to nie koniecznie tych na mięsnych wywarach. Delikatna i kremowa zupa pieczarkowa to jedna z jego ulubionych. Najczęściej podaję ją z drobnym makaronem, świetnie też smakuje z dodatkiem grzanek. W okresie jesienno-zimowym chyba najwyższa pora powrócić do tradycji jedzenia zup, w końcu są nie tylko sycące, ale także świetnie rozgrzewają.
KREMOWA ZUPA PIECZARKOWA (POLSKA)
Składniki (na 4 porcje):
[przepis własny]
- 1 litr wywaru warzywnego
- 600 g pieczarek
- 2 cebule
- łyżka masła
- 4 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 180 ml śmietany 18 %
- łyżka mąki (opcjonalnie)
- pół łyżeczki suszonego tymianku
- drobny makaron do zup
Pieczarki myjemy, obieramy, kroimy w plasterki. Cebulę obieramy, kroimy w kostkę. Na patelni topimy masło, smażymy cebulę, aż się zezłoci następnie dodajemy pieczarki i dalej smażymy do miękkości. Doprawiamy solą i pieprzem. Wywar warzywny przecedzamy przez sito, wlewamy do garnka i doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy zawartość patelni i gotujemy na wolnym ogniu 5 minut. Zestawiamy z ognia i miksujemy zupę za pomocą blendera (możemy ją później przetrzeć także przez sito- nie robiłam już tego). Zupę znów stawiamy na palniku. Śmietanę w temperaturze pokojowej mieszamy z łyżką mąki, tak by nie było grudek, następnie dodajemy chochelkę gorącej zupy i dokładnie mieszamy. Wlewamy ją cienką stróżką do zupy, ciągle mieszając. Gotujemy 2-3 minuty. W razie potrzeby doprawiamy solą i pieprzem. Zupę podajemy z drobnym makaronem, posypaną natką pietruszki. Możemy ją takę podać z grzankami bądź groszkiem ptysiowym.
23 komentarze
Bardzo lubię, z grzankami…
Mmm, zjadłabym sobie taką zupę, zwłaszcza teraz, kiedy tak zimno za oknem. Pieczarki bardzo lubię, więc przepis dla mnie idealny 😉
Uwielbiam zupę grzybową, to właśnie ją robi się u nas na wigilię 🙂
oj przydała by się teraz taka
lubię kremowe zupy mama często gotuje takie podobne:))
uwielbiam pieczarkową …. po prostu uwielbiam:)
smaczna zupka:)
Ja tez potrzebowalam czasu, by przekonac sie do zup, ale teraz nie wyobrazam sobie bez nich zycia! Talerzyk takiego pieczarkowego kremu i kolacja z glowy.
Chętnie bym zjadła taką zupę Malwinko:)
Pamiętam, jak na wycieczce górskiej jadłam najlepszą zupę grzybową. 🙂 Aromatyczną, delikatną i niezwykle kremową. Cieszę się, że natrafiłam na twojego bloga, bo z przepisu z pewnością skorzystam. Pozdrawiam, dodaję do obserwowanych.
Jak dla mnie pieczarki są doskonałe pod każdą postacią, mogę je jeść w ilościach przemysłowych (jak Ty bób 🙂 ). U mnie w domu zupa pieczarkowa też zawsze z makaronem.
zupka wygląda pysznie 🙂
pozdrawiam
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Życzę wspaniałego i słonecznego dnia
bardzo dawno nie jadłam zupki pieczarkowej 🙂 Wyglada pysznie 🙂
a ja bardzo lubie zupki, zwlaszcza teraz, kiedy za oknem taka szaro-burość 😉 i powiem ci, ze zwyczajem moich rodzicow i dziadkow, zima zdarza mi sie jesc zupe na sniadanie. Nic tak nie rozgrzewa i nie syci na dlugie godziny, niz talerz pysznej zupki (np. zurku) na dzien dobry 🙂
kurcze, kliknelam "zamiesc komentarz" i poszybowalo w kosmos
no to jeszcze raz 😉
ja uwielbiam zupy, zwlaszcza kiedy za oknem szaro-buro. Zdarza mi sie, zwyczajem moich dziadkow i rodzicow, jesc zupy na sniadanie 🙂
Nic tak nie syci i nie rozgrzewa, jak talerz dobrej zupy na "dzien dobry" 🙂
oj super zupka wygląda, lubię pieczarkową
tak ja też wracam do tradycji serwowania zup i cała rodzinka zadowolona 🙂 a taka z grzankami z pewnością by im posmakowała
nigdy nie jadłam takiej zupy, chyba czas to zmienić 🙂
Jedna z moich ulubionych zup. Czasami robię z serkiem mascarpone albo zamiast cebuli z porem. Każda wersja jest pyszna.
Mhmh.. a może tak z dodatkiem makaronu? ;-D
Pozdrawiam, http://www.przysmakiewy.pl
Ooo, jak dobrze, że do Ciebie trafiłam, mój chłopak ostatnio męczył mnie o zupę pieczarkową i trochę mnie natchnęłaś, choć on zażyczył sobie pieczarki "w całości". Coś wykombinuję. 😉
Pozdrawiam serdecznie,
szczypta-wege
Juz przed slubem zrobil z ciebie kuchte domową, a nie lepie zrobic tą zupe np.razem?