Stromboli jest moim tegorocznym odkryciem. Szczerze zakochałam się w tej włoskiej roladzie, do tej pory wypróbowałam trzy przepisy na nią. Dziś prezentuję Wam pierwszy z nich, z dodatkiem jajka. Przez jakiś czas piekłam je praktycznie każdego dnia, a W. zajadał się nim w pracy. Jeśli chodzi o nadzienie, możemy puścić wodze fantazji- świetnie sprawdzą się tu farsze wegetariańskie, czy też z dodatkiem wędlin. Moją ulubioną kompozycją jest połączenie bazyliowego pesto, prosciutto i mozzarelli. W najbliższym czasie postaram się Wam zaprezentować dwa pozostałe przepisy na tę włoską roladę.
STROMBOLI (WŁOCHY)
Składniki:
[przepis pochodzi z bloga Moje Ekspresje Kulinarne]
[przepis pochodzi z bloga Moje Ekspresje Kulinarne]
- 2 szklanki mąki pszennej (dałam typ 500)
- łyżeczka soli
- 1 jajko
- pół szklanki ciepłego mleka (zastąpiłam wodą)
- 14 g świeżych drożdży
- dodatkowo- 1/3 szklanki wody
- 2 łyżeczki ulubionych ziół (dałam 3 łyżeczki ziół suszonych- po łyżeczce bazylii, oregano, ziół prowansalskich)
- 2 łyżeczki oliwy
- nadzienie- u mnie tarta mozzarella, cienko pokrojone plastry wędliny, papryka pokrojona w kostkę (wcześniej upieczona w piekarniku i obrana ze skórki)
- sos- 3 łyżki przecieru pomidorowego, 1-2 ząbki czosnku drobno posiekane, sól, świeżo mielony pieprz, suszone oregano i bazylia
Drożdże kruszymy do miseczki, zalewamy kilkoma łyżkami ciepłego mleka i dokładnie mieszamy. Odstawiamy na 15-20 minut. Mąkę mieszamy z solą i ziołami. Drożdże wlewamy do mąki. Resztę mleka mieszamy widelcem z jajkiem i oliwą, wlewamy do mąki. Wyrabiamy gładkie i elastyczne ciasto w razie potrzeby dolewając dodatkową wodę ( u mnie praktycznie nie było takiej potrzeby i z dodatkowej wody wykorzystałam maksymalnie łyżkę). Jeśli ciasto będzie zbyt lepkie i rzadkie, podsypujemy je mąką. Ciasto przekładamy do miski wysmarowanej oliwą, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce, aż podwoi swoją objętość (na około 1-1,5 godziny).
Kiedy ciasto wyrośnie, rozwałkowujemy je na prostokąt o grubości 3/4 cm. Ciasto smarujemy sosem (pamiętając o tym, by pozostawić około 2 cm wolnych brzegów). Układamy wędlinę, posypujemy tartym serem i papryką. Ja dodatkowo nadzienie posypałam zieloną czubricą. Zwijamy wzdłuż dłuższego boku jak roladę. Dokładnie sklejamy ze wszystkich stron tak, aby nadzienie w trakcie pieczenia nie wypłynęło. Ciasto możemy posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać dodatkowo ziołami. Ja oprószyłam je mąką.
Przenosimy je na blaszkę wysmarowaną tłuszczem lub wyłożoną papierem do pieczenia (ja blachę wysypałam mąką) i układamy złączeniem do dołu. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do temp. 180 stopni i pieczemy około 25 minut lub dłużej w zależności od długości i grubości ciasta. Ja mojego ciasta nie wałkowałam zbyt cienko, z racji ograniczeń przestrzennych było o wiele grubsze i krótsze, przez co piekłam około 7 minut dłużej.
22 komentarze
smaczne na pewno miłego weekendu
Robiłam te pyszności, chociaż moje było zdecydowanie mniej puszyste. 🙂
Od dłuższego czasu zamierzam przygotować te wspaniałości, u Ciebie wygląda tak pysznie że muszę się zmobilizować i wypróbować:-)
Pysznie wygląda:)
bardzo ciekawa rolada 🙂 muszę wypróbować. może wreszcie drożdże mnie polubią 😉
również pozdrawiam :*
Wygląda wspaniale. Bardzo lubię takie wypieki 🙂
Nieźle nadziana!
dostałam ślinotoku, to musi być przepyszne i do tego super zdjęcia
Ja zakochałam sie w niej od samego patrzenia na Twoje zdjęcia!
Mniam! Boska jest!:)
Wygląda przepysznie…takie puszyste…mniam!
Wyśmienity wypiek;)Bardzo lubię takie smaki!
och czuję że ja też się w tym wynalazku włoskim zakocham:)))) pozdrawiam:)
Moje smaki! Z chęcią zjadłabym choć jeden kawałeczek 😉
wygląda apetycznie, mniam…. 🙂
wygląda genialnie 🙂 To tez zapisuję 🙂
Ojej, to trzeba koniecznie przygotować ;-D Zapowiada się fantastycznie!
http://www.przysmakiewy.pl
Mmm, to świetna przekąska, na jedno z tradycyjnych dań, jak i na przyjęcie 🙂
Rewelacja!
Pycha
Pięknie wyglada:D Przymierzam sie do zrobienia na rodzinne przyjęcie:) zastanawiam sie tylko w jaki sposób powinno przechowywać sie stromboli? W lodowce czy wystarczy w chlebaku? Czy zrobione dzien wczesniej nie straci na smaku?
Jeśli nie ma jakichś super wysokich temperatur, to chlebak będzie ok (dodatkowo owinęłabym w ściereczkę lub foliówkę). Zerknij sobie koniecznie na wpis o roladzie chlebowej. Masz tam propozycję kilku innych nadzień. W pierwszy dzień stromboli jest najsmaczniejsze, ale i na drugi dzień też 🙂