Na samym początku mojego blogowania wypatrzyłam sobie przepis na biszkoptowe tarteletki. Specjalnie zakupiłam foremki i zabrałam się do pracy. Upiekłam wtedy śliczne babeczki o smaku omletu, które wylądowały w koszu. Kiedy zobaczyłam ten przepis od razu wiedziałam, że będę musiała raz jeszcze zmierzyć się z foremkami. Wyszło idealnie- delikatne ciasto, zwieńczone sezonowymi owocami- tego właśnie szukałam. Robiłam je już kilka razy z dodatkiem różnych owoców- zawsze smakują wyśmienicie. Serdecznie polecam Wam ten przepis.
BISZKOPTOWE TARTELETKI Z MALINAMI
Składniki (na 6 sztuk):
[przepis pochodzi ze strony najsmaczniejsze.pl]
- 2 jajka
- 70 g cukru pudru
- 50 g mąki
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- maliny
- galaretka o smaku malinowym
Jajka ubijamy mikserem razem z cukrem na puszystą masę przez kilka minut (masa musi być dobrze ubita, w przeciwnym razie otrzymamy tarteletki w smaku przypominające omlet). Dodajemy przesianą mąkę razem z proszkiem i miksujemy, aż masa będzie gładka. Sześć foremek do tarteletek smarujemy miękkim masłem i wysypujemy lekko mąką. Masę rozlewamy do foremek i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 20 minut. Ciasto studzimy, a następnie wykładamy z foremek.
Galaretkę rozpuszczamy w 350 ml wody. Maliny układamy na wgłębieniach w tarteletkach. Kiedy galaretka ostygnie i zacznie lekko tężeć, zalewamy nią maliny. Wkładamy do lodówki, by galaretka stężała.
Całkowity czas przygotowania: 30 minut.
28 komentarzy
ale ładne;)
Jakie cudowne!:)
Śliczne!!!
Mniam, mniam …to ja poproszę jedną:) …a foremki tartaletkowe to wciąż mój planowany zakup:)
Pięknie wyglądają i muszą być pyszne. Chętnie podpatrzę przepis 🙂
Bardzo chciałabym się zmierzyc właśnie z tartaletkami. Musze wreszcie kupić foremki i zabrać sie do roboty. Przepisuję Twój przepis:-)
Ale mi smaku narobiłaś na takie małe słodkości. 🙂
wow cudne, ale żeby teraz tak mnie kusić malinami 🙂
Super, zawsze robię tarteletki z kruchego ciasta, a teraz zapragnęłam wersji biszkoptowej 🙂
mniam! urocze 🙂
zawsze się zatrzymuję przy takich, jeżeli tylko zobaczę je na wystawie 🙂
Yummy & Tasty
ależ one są śliczne 😉 ostatnie uśmiechy lata!
Piękne! I wydają się takie lekkie…tylko ze świezymi malinami już problem:(
Uwielbiam Twojego bloga…kusisz samymi pysznościami!
pozrawiam gorąco
Strasznie przepadam za takimi pychotkami 🙂
Biszkopt i owoce to deser na 6+ 🙂
aż mi ślinka pociekła:)muszę koniecznie wypróbować przepis:)
Wygladaja naprawde uroczo! Maliny to chyba najwieksza moja milosc wsrod owocow. Tylko za galaretka jakos nie przepadam – to chyba wina konsystencji…
niezwykle ładne są z tym owocowym wierzchem.
Jakie one śliczne!:-) Zatęskniłam za malinkami:-)
idealne!! – tyle mam do powiedzenia (czyt. napisania) 😉
Urocze są!
cudne!
Takie ładne, a jednocześnie tak proste w wykonaniu. 🙂 Świetnie!
Znakomite . Wyglądają przepyszne, na pewno spróbuję zrobić.
Az chciałabym mieć takie foremki, Malwinno:)Biszkopt w takie formie musi smakować jak niezwykła lekka chmurka:)
cudne, wyglądają bardzo lekko i zdrowo przez te maliny.
Pozdrawiam
Monika
http://www.bentopopolsku.blogspot.com
Późne jesienne maliny mają niezwykły kolor i wyglądają przepysznie!
biszkopt i maliny to jak dla mnie połączenie idealne – uwielbiam tą delikatność ciasta i kwaskowatą słodycz malin, kojarzą mi się z dzieciństwem, jak zbierałam z siostrami maliny w ogrodzie (a był ich zawsze ogrom) a Mama wieczorami piekła nam biszkopt przekładany budyniem i malinami 🙂
Jak dla mnie w sam raz, z wielką chęcią skonsumowałabym taki Przysmak!
http://www.przysmakiewy.pl