Muhallebi to słodki deser pochodzący z kuchni arabskiej. W smaku i konsystencji przypomina znany wszystkim budyń. Możemy go podawać zarówno na ciepło, jak i na zimno. Nam przypadł jednak bardziej do gustu w wersji schłodzonej. Cudownego aromatu dodaje mu woda różana i ekstrakt waniliowy. To na pewno nie pierwsze moje podejście do tego deseru. W przyszły weekend będziemy próbować wersji czekoladowej z musem owocowym.
MUHALLEBI
Składniki (na 4 porcje):
[przepis znaleziony u Kasi]
- 6 łyżek mąki kukurydzianej
- 6 łyżek cukru
- 4 szklanki mleka
- 2 żółtka
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 łyżka wody różanej
Wszystkie składniki umieszczamy w garnku i dokładnie mieszamy (ja wlałam do garnka 3 szklanki mleka, ekstrakt waniliowy, wodę różaną oraz wsypałam cukier, z pozostałą szklanką wymieszałam dokładnie mąkę i żółtka). Gotujemy cały czas mieszając, do momentu uzyskania konsystencji gęstej śmietany (masa zacznie gęstnieć, kiedy mleko doprowadzimy do temperatury wrzenia). Bardzo ważne jest ciągłe mieszanie, aby nie powstały nam grudki. Przekładamy do pucharków, dekorujemy ulubionymi bakaliami, np. wiórkami kokosowymi, posiekanymi pistacjami. Możemy także podać deser z syropem lub musem owocowym. Ja podałam go z karmelizowanymi orzechami włoskimi*.
*Na patelni roztopiłam łyżkę masła, wsypałam 2-3 łyżki cukru i wrzuciłam pół szklanki obranych orzechów. Smażyłam od czasu do czasu mieszając, aż cukier ładnie oblepił orzechy. Karmel szybko stygnie, tworząc fantazyjne wzorki. Na drugi dzień, po pobycie w lodówce, karmel lekko się roztopił, tworząc pyszny sos.
Przepis dodaję do akcji Różnorodnie w kuchni.
30 komentarzy
Hm, domowej roboty budyń a nie taki z torebki, chyba sobie zrobię 🙂 I co, teraz już nie będzie tylko kurczak wykorzystany z Twoich przepisów 😛 Tylko skąd ja tą wodę różaną wezmę? 🙂
Świetny:) Mam nadmiar kaszy kukurydzianej, więc ten przepis się przyda:)
…ale pyszny deser….pozdrawiam Malwinko…
Budynie i budyniopodobne to ja zawsze i o każdej porze:)
zapowiada się smakowicie:) lubię desery o smaku róży:) pozdrawiam!
Pyszny taki orientalny deser!
Bardzo fajnie wygląda, to musi być pyszne 🙂
Zachęca! A ja zjadłabym sobie wersję schłodzoną 😉
http://www.przysmakiewy.pl
Budyniowy deserek z aromatem wody różanej, kurcze – brzmi to niesamowicie kusząco. Chętnie bym zrobiła, tylko skąd wytrzsnąć wodę różaną? 😛
Pozdrawiam cieplutko.
takim deserem nie pogardzę, tym bardziej, że w wersji waniliowej 🙂 ładnie udekorowane. prosto, schludnie, ale ma to coś!
Ależ to aromatyczny deser!:)
wygląda niewiarygodnie szlachetnie:)
Egzotyczne i proste, akurat dla faceta, my nie lubimy komplikacji;) I przy okazji wykorzystam do czegoś wodę różaną, którą kiedyś impulsywnie kupiłem i nigdy jeszcze do niczego nie użyłem.
Deserowi z wodą różaną i mąką kukurydzianą od razu mówię tak :). Na pewno wypróbuję. Piękne zdjęcia 🙂
MIŁEGO DZIONKA,
DUŻO SŁONKA
i dużo uśmiechu
@Mariuszu, Picali- wodę różaną można zamówić w sklepie internetowym arabskie.pl- nie jest droga, a wystarczy na długo. Świetnie się też sprawdza jako dodatek do dań mięsnych;)
przepis zapisuję do zrobienia:) bardzo lubimy takie słodkie deserki, więc chętnie wypróbujemy:)
pozdrawiam ciepło
Arabski budyń mnie zaintrygowął tym bardziej, że został podany z karmelizowanymi orzechami 🙂
Ciekawy deser, budynie lubię, to i on będzie mi smakował.
wyobrażam sobie jego kremowy smak… kusisz
Bardzo mi się podoba ten krem, przypomina mi trochę creme patissiere, ale dodatek wody różanej dodaje mu tej tajemniczości 🙂
Nazwa bardzo egzotycznia i intrygujaca:) bardzo lubie dodatek wody rozanej wiec chetnie wyprobuje:)
Woda rozana to taka kosmetyczna?
@Anonimowy- nigdy akurat nie używałam wody różanej jako kosmetyku- ale z tego co widzę to ma zastosowanie nie tylko kulinarne ale i kosmetyczne np. tu jest o tym wzmianka http://www.helfy.pl/gulabari-woda-rozana. Na pewno nie ma być to żaden płyn z dodatkiem olejku różanego. Ja korzystam z tej wody obecnie- http://www.arabskie.pl/pl/p/Woda-rozana-250-ml/341. Z tych zakupionych w aptekach radziłabym dla swojego bezpieczeństwa nie korzystać. Najlepiej przeczytać na opakowaniu jak można daną wodę stosować (czy tylko zewnętrznie, czy też wewnętrznie też). Jeśli wody różanej nie posiadasz możesz ją pominąć, ale nadaje ona na prawdę fajnego aromatu.
WRESZCIE moge dodawac komentarze! Bo od tygodni Blogger sie buntowal!
Ciesze sie Malwinko, ze smakowalo 🙂 Sama widzisz: de gustibus, bo ja wole cieple, a moj maz tylko zimne :):):)
Pozdrawiam serdecznie!
http://www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Kasiu jeszcze raz przepięknie dziękuję Ci za przepis;)
Zawsze mam problem z przepisami na łyżki, mają być czubate czy raczej płaskie? Zdecydowanie wolę przepisy na gramy 🙂 nie mam aż takiej wprawy w gotowaniu. Bardzo proszę o odpowiedz.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Jeśli dasz czubate ten deser będzie dość gęsty. Zawsze możesz dać płaskie łyżki i w razie potrzeby (gdy budyń będzie zbyt rzadki) dodać jeszcze odrobinę mąki wymieszanej z dodatkowym mlekiem i zagęścić.
uwielbiam ten deser!!!
uwielbiam ten deser!!!