Ostatnio Irena i Andrzej podczas swojej wędrówki po Azji zawitali na Filipiny. Strona, z której korzystali przygotowując nowe przepisy bardzo przypadła mi do gustu. Postanowiłam więc zrobić filipińskie curry z kurczaka- niezwykle proste, z ogólnie dostępnych dla wszystkich składników. Idealne, by móc zasmakować w kolorowych młodych warzywach.
Przepis dodaję do akcji Grumków- Z widelcem po Azji.
CURRY Z KURCZAKA (FILIPINY)
Składniki (na 3-4 porcje):
[przepis pochodzi ze strony Filipinofoodrecipes]
- pół kilograma piersi z kurczaka pok
- 2 marchewki
- 6 małych młodych ziemniaków- pokrojonych na ćwiartki
- pół dużej zielonej papryki
- pół dużej czerwonej papryki
- 1 średniej wielkości czerwona cebula pokrojona w piórka
- pół główki czosnku- wszystkie ząbki drobno siekamy
- pół łyżeczki świeżo tartego imbiru
- puszka mleka kokosowego
- łyżka curry w proszku
- pół łyżeczki chilli w proszku
- pół czerwonej papryczki chilli pozbawionej pestek (dałam od siebie)- drobno pokrojonej
- sól i pieprz świeżo mielony do smaku
- do podania- ryż
Kurczaka kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy olej, dodajemy kurczaka, smażymy aż lekko zbrązowieje. Dodajemy marchew pokrojoną w plasterki oraz ziemniaki. Smażymy 5 minut. W rondlu z grubym dnem rozgrzewamy odrobinę oleju, dodajemy imbir, czosnek, cebulę, chilli. Smażymy 2 minuty. Dodajemy zawartość patelni, wlewamy mleko kokosowe, curry i chilli w proszku i smażymy około 10-15 minut, aż warzywa będą miękkie. Pod koniec dodajemy pokrojone w grubszą kostkę papryki. Smażymy jeszcze 2 minuty. Pod koniec doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy curry razem z ryżem.
* jeśli będziemy używać większych ziemniaków, wówczas należy je pokroić w kostkę (jak do zupy) i dłużej smażyć. To samo tyczy się marchewki.
20 komentarzy
Kuszace sa te filipinskie smaki:-)
nigdy nie jadłam nic filipińskiego, bardzo ciekawa ta stronka – no i twoje danie także!:)))
Apetyczne klimaty 🙂
Cudownie czosnkowe to Twoje curry! Myślę, że błyskawicznie przegnałoby dokuczający mi dziś katar..
Te curry jest takie kolorowe i pełne optymizmu. Pozdrawiam
Doskonałe danie. Uwielbiam curry, a dawno nie robiłam. Dziękuję za przypomnienie 😀
Ja bym nawet bez kurczaka coś takiego chętnie zjadła:))
oj lubię curry, każde, a to filipińskie mi bardzo pasuje. Zdjęcia malownicze!
Pozdrawiam
Monika
Tyle kolorów, tyle ciekawych smaków… na pewno warto spróbować! 🙂
Faktycznie składniki fajne i latwo dostępne 🙂 Muszę zapisać do wypróbowania, bo lubię curry.
Pozdrawiam! 🙂
Zapowiada się bardzo smakowicie :)) I wygląda kusząco 🙂
Pysznie, kolorowo, warto wypróbować 😉
Malwi, kolorowe pyszności, mniam!
Te kolory są oszałamiające 🙂
jeszcze nie miałam okazji jeść curry z ziemniakami – najwyższy czas!
bardzo interesujące smaki przedstawiasz 🙂 koniecznie trzeba przygotować 🙂
Mniam, mniam;-)
Uwielbiam takie obiady
Oj oj.. wszystko tak cudownie wygląda. Jak Ty to robisz? 😉
Pozdrowienia, http://www.przysmakiewy.pl
ja to w szkole robiłem mega dobre