Niedawno mój zakwas zaczął z powrotem pracować z czego niezmiernie się cieszę. Tym samym piekę każdego dnia nowe zakwasowce. Ale dziś o zakwasie nie będzie- tylko o bułeczkach na drożdżach. Zawieruszyły mi się w archiwum i dopiero dzisiaj sobie o nich przypomniałam. Robiłam je ponad trzy miesiące temu, ale na pewno już wkrótce przepis powtórzę. Kojarzą mi się z wiosną, obłędnie pachną koperkiem, który wprost uwielbiam. Puszyste i delikatne, bardzo mięciutkie- smakują praktycznie ze wszystkim (ze wszystkim co nie jest słodkie rzecz jasna- choć może znalazłby się amator łączenia koperku z nutellą).
Składniki (na 12 małych bułeczek):
[przepis podpatrzony u Dorotus]
- 3 i 1/2-3 i 3/4 szklanki mąki pszennej ( u mnie typ 650 g)
- szklanka letniego mleka
- 24 g świeżych drożdży
- łyżka cukru (w oryginale 3)
- łyżeczka soli
- 1 duże jajko
- 4 łyżki koperku świeżego drobno posiekanego (lub więcej wedle preferencji)
- 2 łyżki roztopionego masła (u mnie olej ryżowy)
- do posmarowania- żółtko wymieszane z 1-2 łyżkami mleka
29 komentarzy
Też z chęcią piekłabym codziennie, ale nie chciałabym później widzieć rachunku z prąd… A chlebki piękne!
Mm, takie bułeczki z twarożkiem, pomidorem i kiełkami – idealne na niedzielne śniadanie!
Bardzo fajne te bułeczki:)
Bułeczki śliczne, a ja Malwinko czekam na te zakwasowce:) ten z san Francisco i na bohateraz dzisiejszego dnia:) – okrąglaczka:) pozdrawiam ciepło
Piękne, rumiane bułeczki:)
Fajne bułeczki 🙂
A koperek jest bardzo dobry.
Pozdrawiam :*
Rewelacyjne bułeczki 🙂 I tak uroczo wyglądają 🙂
Aż ślinka cieknie.
mi najlepiej wychodzą bułeczki drożdzowe 🙂 , a z koperkiem nawet bym nie pomyslała ! świetny pomysł..dla męża bedą smakować z twarożkiem 🙂
takie domowe, swiezutkie… pyszne:)
jestem nimi wprost oczarowana!
śniadanie w takim towarzystwie.. to dopiero uczta!
tak jak Fuchsia myślę 🙂
Przypomniało mi się, jak na koperek, jak byłam mała, mówiłam "chude zielone". W zupie pływało chude zielone, na kanapce było, wszędzie – a mnie nie smakowało. Teraz już lubie, ale przypomniało mi się, jak zobaczyłam w twojej bułce niteczki z koperku 🙂
Przepieknie wygladaja, takie zlociste i okraglutkie… Z nutella tez raczej bym ich nie laczyla – ale juz z twarozkiem to bardzo chetnie 🙂
Świetny pomysł! Koperek z kanapek mi zawsze zlatuje, a tu już w bułeczce zatopiony:)
Fantastyczne te bułeczki. O wiele lepiej smakują bułeczki z wszelkiego rodzaju dodatkami w środku.
Zdjęcia, jak zwykle piękne:)
Miłej niedzieli, pozdrawiam:)
Z koperkiem? Rewelacja. No i podziwiam za codzienne pieczenie zakwasowców.
Poproszę takie jutro na śniadanko ;-))
http://www.przysmakiewy.pl
Jak niewiele potrzeba aby zwykła bułeczka zamieniła nasze śniadanie w prawdziwą ucztę…..Bardzo podoba mi się ten przepis i gratuluję fajnych pomysłów.Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.
bez bułki na śniadanie nie przezyję ate to genialna propozycja 🙂
Piękne te bułeczki, a ja bardzo kocham koperek:))
chętnie pochrupałabym taka bułeczkę, musi pięknie pachnieć koperkiem
Uwielbiam wszystko co z koperkiem 🙂 dodaję go zawsze tam gdzie się da, czasem nawet aż za bardzo 😀 bułeczki wyglądają jak marzenie!!
Ale ładne! Wyglądają baaaardzo delikatnie… Widzę je z łososiem wędzonym 🙂
Bułeczki wprost dla mnie stworzone – uwielbiam koperek, wyglądają pięknie.
Bułeczki rewelacyjne, robiłam na wczorajszą kolację tylko troszkę w innej wersji i właśnie podałam przepis na swoim blogu 🙂 Pozdrawiam cieplutko 😉
Bułeczki są pyszne, pachną wiosną, mój 2,5 roczny synek nie mógł doczekać się, aż wystygną żeby mógł je zjeść. Lekko je zmodyfikowałam na prośbę męża – dodałam trochę usmażonej cebulki. PYCHA PYCHA 🙂
Bułeczki są pyszne, pachną wiosną, mój 2,5 roczny synek nie mógł doczekać się, aż wystygną żeby mógł je zjeść. Lekko je zmodyfikowałam na prośbę męża – dodałam trochę usmażonej cebulki. PYCHA PYCHA 🙂
Bułeczki są przepyszne. Pachną wiosną. Bardzo smakowały mojemu 2,5 rocznemu synkowi, nie mógł doczekać się aż wystygną. Na prośbę męża dodałam smażonej cebulki, razem z koperkiem. PYCHA