- 2 i 3/4 szklanki mąki
- płaska łyżeczka sody
- 1/4 łyżeczki soli
- 225 g miękkiego masła
- 2 duże jajka
- 1 i 1/3 szklanki jasnego brązowego cukru
- 2/3 szklanki kwaśnej śmietany (użyłam jogurtu greckiego ponieważ nie miałam śmietany)
- szklanka posiekanych orzechów (pekany, włoskie, laskowe lub inne)- opcjonalnie
- 7 łyżek masła
- 3/4 szklanki jasnego cukru brązowego
- łyżka miodu (w oryginale syrop kukurydziany)
- 1 i 2/3 szklanki cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
W misce łączymy ze sobą mąkę, sól i sodę. W drugiej misce ubijamy masło z cukrem, następnie dodajemy jajka i dalej ubijamy. Wsypujemy połowę mąki, kolejno śmietanę i na końcu resztę mąki. Do masy wsypujemy posiekane orzechy (2/3 szklanki- pozostałą część zostawiamy do ozdobienia) i dokładnie mieszamy.
Blachę do pieczenia wykładamy papierem lub smarujemy tłuszczem. Za pomocą łyżeczki nakładamy porcje ciasta zachowując odstępy. Ja masę włożyłam do lodówki na pół godziny, a następnie formowałam ciastka dłońmi. Pieczemy w temp. 175 stopni przez 9-12 minut. Ciastka zostawiamy 1-2 minuty na blasze a następnie studzimy na kratce.
Przygotowujemy masę karmelową- w garnuszku rozpuszczamy masło i gotujemy je na wolnym ogniu (uważajmy by nie przypalić) od czasu do czasu mieszając, aż zacznie zmieniać kolor i intensywnie pachnieć. Wsypujemy brązowy cukier i gotujemy dalej aż się rozpuści. Następnie dodajemy 2 łyżki gorącej wody i miód. Gotujemy kolejną minutę. Wsypujemy cukier puder, dodajemy ekstrakt i gotujemy ciągle mieszając aż masa będzie gładka. Zdejmujemy z ognia. Odczekujemy 2-4 minuty i karmelem ozdabiamy ciastka (możemy je posypać posiekanymi orzechami). Jeśli karmel w trakcie ozdabiania zbyt bardzo zgęstnieje, dodajemy do niego łyżkę wrzącej wody i dokładnie mieszamy. Ciastka odstawiamy do lodówki, aby karmel zastygł (u mnie zastygł w ciągu 10 minut w temp. pokojowej). Ciasteczka przechowujemy do tygodnia czasu w puszce bądź w lodówce.
25 komentarzy
Przesmacznie wygląda ta warstwa karmelowa na wierzchu, mmm!
mmm… jakie smakowite te Twoje ciasteczka Malwinko!:) pyszności:)
Ja bym się pokusiła jak najbardziej.:)
Czy ja bym mogła jedno ciacho? No dobra może trzy?;)
Wyglądają bajecznie 🙂 karmel i orzechy… marzenie!!!
Mimo, że ciastka przezacne… to jakże je tak na książkach rozkładać? 😉 😉
Niee no, ja nie odpuściłabym tego karmelu 😛 jakże tak można!
No skoro częstujesz to i ja się skuszę 🙂 W dodatku wyglądają przesympatycznie z tymi orzeszkami na wierzchu, jestem pewna że kilkoro dzieci się nimi wkrótce zachwyci. Koło świąt wrócę tu po przepis!
taki słodki akcent na koniec dnia zobaczyłam ! Piękne,..
Fiu! Fiu! Fiu! Dzieci juz spia, wiec ja sie chetnie skusze! 🙂
Bardzo apetyczne ciasteczko, uwielbiam orzechy 🙂
takim ciasteczkom to ja nigdy bym nie odmówiła
No masz, teraz nie bede mogla spac. A jesli uda mi sie zasnac, beda mi sie snily te ciacha. Boskie sa!
Ja chcę takie ciasteczko do mojej samotnej herbatki…:)
jakie piękne, jakie śliczne!
chrup, chrup, chrup!
skusiłabym się z wielką ochotą 🙂 prezentują się cudnie
a ja mialam się przejść na lekka kuchnie…:D:D:D buehehehehe:)
ps. do kaffki w sam raz:)
z pewnością bym się pokusiła o kilka 🙂
Kolejne smaczne ciasteczka Malwinko…pozdrawiam…
Ale fajnie wygladają z tymi orzeszkami powciskanymi w karmel! 🙂
Malwi, wyglądają pysznie! Coś czuję, że będe je testować w niedługim czasie!
Buziaki i wspaniałego dnia!
toż to Twoje Święto dzisiaj 😀
Karmel i orzechy? Uwielbiam! Pyszne połączenie! 🙂
Cudeńka!
http://www.przysmakiewy.pl
och jakie piękne 🙂 słodkie wspaniałości 🙂
Jaaa, wygląda śliczniuchno.