Składniki (na 12 bułeczek):
[przepis pochodzi od Dorotus]
- pół szklanki płatków owsianych (u mnie błyskawiczne)
- łyżka miodu
- łyżka (17 g) masła
- 3/4 łyżeczki soli
- szklanka wrzącej wody
- 14 g świeżych drożdży (lub 7 g suchych)
- 3 łyżki letniej wody
- 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego (dałam 5 całego ziarna)
- 1,5 szklanki mąki pszennej razowej
- 3/4 szklanki maki pszennej (u mnie typ 650)
- do posmarowania jajko roztrzepane z łyżką mleka
- do posypania płatki owsiane
W misce łączymy płatki, miód, sól i masło. Zalewamy wrzącą wodą i dokładnie mieszamy. Odstawiamy do wystygnięcia. Drożdże rozpuszczamy w letniej wodzie. Odstawiamy na 15 minut. Dodajemy do płatków, wsypujemy siemię i dokładnie mieszamy. Dodajemy obie mąki, mieszamy i wyrabiamy ciasto (przez około 8 minut). Ciasto może delikatnie się kleić. Przekładamy do lekko natłuszczonej miseczki, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do podwojenia objętości. Odgazowujemy uderzając ciasto pięścią. Zostawiamy na 5 minut by odpoczęło. Dzielimy na 12 części, z każdej formujemy okrągłe bułeczki i układamy na blasze. Pozostawiamy pod przykryciem na pół godziny do napuszenia. Ja ciasto podzieliłam na 6 części i piekłam duże bułeczki. Przed pieczeniem za pomocą pędzelka smarujemy bułki jajkiem wymieszanym z mlekiem, posypujemy płatkami. Pieczemy w temp. 200 stopni przez 15 minut. Studzimy na kratce.
18 komentarzy
Zjadłabym taką na śniadanko 🙂
Pyszne i zdrowe…zabieram na śniadanko…pozdrawiam Malwinko!
Bardzo ładne. Jak z piekarni – ale oczywiście lepsze:)
jak to możliwe, że nigdy nie upiekłam własnych bułek?? wsytd! a Tobie wychodzą, jak wprawionemu piekarzowi! gratuluję!:)
Ja się chyba nigdy nie skuszę na zrobienie swoich 🙁 jakoś tak opornie się za to zabieram i zabrać nie mogę
Pyszne, takie idealne że niejeden piekarz byłby zawstydzony!
Cudne i zdrowe!Baardzo mi się podobają 🙂
Bardzo ładnie bułeczki na śniadanie:)
Nie wiem, jak ty to robisz, ze wszystko ci wychodzi takie ladne i foremne 🙂 Moje ostatnie buleczki to byla katastrofa: nierowne, nieladne, wstyd pokazac. Pyszne byly, owszem, ale takie jakies koslawe. A twoje – jak z piekarni. Nie, lepsze, bo domowe!
ale zjadłabym taką na śniadanko…
Kawałek chrupiącej sałaty do środka, zielony ogórek, plaster żółtego sera, rzodkiewka.. i wiosenne, zdrowe śniadanko gotowe 🙂
Wiesz co dobre (i zdrowe! ) Malwinko 🙂
marzę o śniadaniu z takimi bułeczkami, wyglądają wspaniale! 🙂
Beti, Kulinarne smaki- zachęcam do upieczenia;) to nie jest nic skomplikowanego;D
Maggie- nie ważne czy kształtne, czy nie wiem jak piękne- ważne by smakowały;D
Wypróbowałam – pyszności! Mąż zachwalał – za smak i długo utrzymaną świeżość. To były pierwsze upieczone przeze mnie bułeczki i dzięki temu mam ochotę na więcej, duuużo więcej 🙂 Dziękuję serdecznie za przepis 🙂
Gratuluję pierwszego udanego wypieku! Cieszę się, że bułeczki Wam posmakowały;)
Pomocy:( nie mam siemienia 🙁 czy moge je czyms zastapic?
Po prostu pomiń je.