Wieprzowina w sosie słodko-kwaśnym

przez Malwina

Leniwy weekend powolutku dobiega końca. Nie był jednakże leniwy pod względem kulinarnym. Upłynął na pieczeniu chlebów ze Stefanem* w roli głównej, posiłkach w stylu azjatyckim i pochłanianiu przeze mnie ogromnej ilości ziemniaczanych placków (a co dziwne nadal mam na nie ochotę). A niedziela to dla nas standardowo czas oglądania filmów komediowych- ostatnio z gatunku tych totalnie odmóżdżających. Może ktoś z Was poleciłby nam jakąś dobrą komedię na kolejny weekend?

* reanimacja Stefana, o której już kiedyś Wam wspominałam zakończyła się tym, iż w rezultacie miałam ponad 2 kg zakwasu (!!!). Sukcesywnie zużyłam jego nadmiar piekąc Tatterowca kilkakrotnie.

Przepis dodaję do akcji Ireny i Andrzeja Z widelcem po Azji. 



Składniki (na 3-4 porcje):
[przepis pochodzi ze strony http://monikucha.wordpress.com/]

  • pół kilograma wieprzowiny bez kości pokrojonej w paski
  • marynata- 4 łyżeczki sosu sojowego, 4 łyżeczki skrobi kukurydzianej, 2 łyżeczki startego świeżego imbiru, 2 łyżeczki wina Shaoxing lub wytrawnej sherry (dałam wódkę), 1/4 łyżeczki białego pieprzu, 4 ząbki czosnku posiekane
  • sos- szklanka wywaru z kurczaka, 4 łyżeczki skrobi kukurydzianej, 6 łyżeczek sosu sojowego, 2 łyżki brązowego cukru, 6 łyżek ketchupu (u mnie pikantny), 5 łyżek octu ryżowego, 5 łyżeczek pasty chilli (dałam sos chilli z czosnkiem), 1 łyżeczka pikantnej papryki w proszku, 2 łyżeczki oleju sezamowego
  • 2 łyżki oleju (u mnie ryżowy)
  • 2 cebule pokrojone w grubą kostkę
  • papryka zielona pokrojona w grubszą kostkę
  • papryka czerwona pokrojona w grubszą kostkę (dałam dwie czerwone papryki i pominęłam zieloną)
  • pół pęczka dymki posiekanego
  • pół puszki ananasa pokrojonego w kostkę
Wszystkie składniki marynaty dokładnie łączymy, dodajemy mięso i odstawiamy na 25 minut. W tym czasie w osobnym naczyniu mieszamy wszystkie składniki sosu. 
W woku rozgrzewamy łyżkę oleju, smażymy paprykę, cebulę,  i dymkę, cały czas mieszając przez około 4 minuty. Odkładamy na bok. Rozgrzewamy kolejną łyżkę oleju, wrzucamy mięso z marynatą, smażymy bez mieszania przez 1-2 minuty, a następnie 3-4 minuty mieszając, lub do momentu aż wieprzowina będzie gotowa. Dodajemy warzywa, ananasa, wlewamy sos. Zagotowujemy, gotujemy chwilkę aż sos zgęstnieje. Jeśli sos jest zbyt rzadki, możemy dodać odrobinę skrobi i ponownie zagotować sos. Podajemy  z ryżem bądź makaronem. 

27 komentarzy
0

Podobne posty:

27 komentarzy

Ola 20/03/2011 - 6:04 pm

Dobrym filmem, który ostatnio widziałam jest "Turysta" z Johnnym Deepem i Angeliną Jolie – nie jest to taka typowa komedia, a raczej coś w stylu przezabawnego kina akcji z wybitnie zaskakującym zakończeniem, także z czystym sumieniem polecam :] taką wieprzowinę chętnie bym zrobiła, ale niestety w przypadku mojego Łasucha w grę wchodzi tylko drób i ewentualnie dziczyzna :/

Odpowiedz
Obsesjakasiulka 20/03/2011 - 6:54 pm

Och świetny przepis. Akurat potrzebowałam czegoś na jutro. Bo mam kawałek wieprzowiny w zamrażalniku a i trzeba by było coś z nią zrobić.

Tak sobie myślę: to nic że niektórych składnikow nie mam- w sumie tylko octu ryżowego( to można powiedzieć że mam wszystko hehehe)
Ach jutro obiadek widze że mniamuśny będzie.

Dzięki kochana za pomysł ;o)

Odpowiedz
wiosenka27 20/03/2011 - 6:58 pm

U mnie też ten przepis czeka na wypróbowanie:)

Odpowiedz
Kaś 20/03/2011 - 7:43 pm

bardzo apetyczne danie i świetne zdjęcia
p.s. 2 kg zakwasu – wow, jest pole do popisu przy pieczeniu 🙂

Odpowiedz
Maggie 20/03/2011 - 8:33 pm

Przepis swietny, bardzo dawno nie jadlam nic dobrego z wieprzowiny.
A komedia? Wlasnie obejrzelismy "Scott Pilgrim vs the World". Sredni, ale odmozdzajacy. Z mniej odmozdzajacych komedii polecam zas norweskiego "Ellinga" – jeden z najzabawniejszych filmow, jakie widzialam 🙂

Odpowiedz
kabamaiga 20/03/2011 - 9:41 pm

Polecany Turysta może być, chociaż chyba nie do końca jako komedia.
Obiad wspaniały. Aż żałuję, że już go dzisiaj nie będę mogła zrobić.

Odpowiedz
bastamb 20/03/2011 - 10:36 pm

Apetycznie Malwinko, wypróbuje bo lubie takie smaki…pozdrawiam…

Odpowiedz
kulinarne-smaki 20/03/2011 - 10:47 pm

no i jk zwykle zdjęcia mówią same za siebie

Odpowiedz
Ania 21/03/2011 - 6:54 am

Komedii nie polecę bo sama dawno dobrej nie widziałam:). Danie jak zwykle przepyszne:)

Odpowiedz
Anonimowy 21/03/2011 - 10:09 am

Pyszna propozycja 🙂
cóż mogę polecić filmowego… "Mamma mia", "Choć goni nas czas" z J. Nicholsonem i M. Freemanem i dużo Allena 🙂

Odpowiedz
Marzena 21/03/2011 - 4:56 pm

Oh jak ja uwielbiam sos słodko-kwaśny!:) Piekne danie!

Odpowiedz
Kubełek Smakowy 21/03/2011 - 7:04 pm

U la la… Zjadłabym taką potrawkę, oj zjadła!

Robię to, robię, robię!

Odpowiedz
wykrywacz smaku 21/03/2011 - 8:15 pm

mmm, sos słodko kwaśny…Mmmmm, mniam 🙂

Odpowiedz
ilka_86 21/03/2011 - 9:07 pm

bardzo smaczny obiadek Malwinko:) z chęcią wypróbuję przepis:) pozdrawiam i przepraszam, że dawno do Ciebie nie zaglądałam:)

Odpowiedz
Małgosia 22/03/2011 - 9:46 am

Ale naprodukowalas pysznosci przez tych pare dni, kiedy mnie nie bylo… Jestes bardzo tworcza 🙂 A wszystko wyglada tak, ze zrobilam sie glodna, chociaz niedawno jadlam :)))
Sliczne, apetyczne, az czuje, jak bosssko pachnie!

Odpowiedz
Małgosia 22/03/2011 - 9:48 am

zamiescilam ci komentarz, ale go nie ma… w kosmos wyslalam? 😉 czy moze zjawi sie pozniej?

Odpowiedz
Monica 22/03/2011 - 9:54 am

Robiłam kiedyś bardzo podobnego wieprzka, choć wolę wół 😉 Pysznie danie 🙂

Odpowiedz
Ewam 22/03/2011 - 3:19 pm

Malwinko…musze to zrobic i basta!!moje smaki!!!ostatnio kupilam sobie nawet wode rozana…i musze przewertowac Twoj Blog w poszukiwaniu przepisow:)

Odpowiedz
Tilianara 22/03/2011 - 4:04 pm

Z azjatyckich dań jedną z moich ulubionych jest wieprzowina słodko-kwaśna. Zjadłabym porcyjkę u Ciebie 🙂

Odpowiedz
SłodziutkieOkazje 22/03/2011 - 7:20 pm

mmmm…zrobiłam się głodna..smaczne danie…piękne!!:)

Odpowiedz
Biedr_ona 22/03/2011 - 7:36 pm

Czarująca Kuchareczka ;-))

http://www.przysmakiewy.pl

Odpowiedz
Grażyna 23/03/2011 - 9:02 am

oj… zdjadłabym kawałeczek takiego mięska . Wspaniale wygląda 🙂

Odpowiedz
amarantka 23/03/2011 - 9:41 am

Panno Malwinno 🙂 jak zwykle bardzo smakowicie u Ciebie 🙂 zachwycająco!
Co do filmów, to pewnie już oglądałaś Jabłka Adama? i Kac Vegas? i Zanim odejdą wody? i Juno? i Zgon na pogrzebie? I love you Phillip Morris? to te które mi teraz przyszły do głowy i są całkiem zabawne…

Odpowiedz
lo 23/03/2011 - 12:38 pm

Za mną też ostatnio chodzą azjatyckie smaki. Takie dania smakują o każdej porze roku. Z tą ilością zakwasu to mnie zaskoczyłaś.

Odpowiedz
Fiolunka 23/03/2011 - 7:24 pm

O to coś w sam raz dla mnie ;]

Odpowiedz
Toczka 10/02/2012 - 4:58 pm

Zrobiłam dziś na obiad, rewelacja! Sos jest niesamowicie pyszny 😀 Lekko pikantny, ale absolutnie nie wypalający kubków smakowych ^^ Idealnie słodkawy, cudo! Jestem zachwycona i dziękuję uniżenie za świetny przepis 😀

Odpowiedz
Malwina 10/02/2012 - 5:32 pm

Bardzo się cieszę, że danie Ci posmakowało;) Polecam się na przyszłość

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies