Przepis ten znalazłam jakiś czas temu przygotowując się do Festiwalu kuchni arabskiej. Robiłam już go kilkakrotnie i z czystym sercem mogę go polecić nie tylko wegetarianom czy weganom. Danie jest niezwykle sycące i pełne aromatycznych przypraw.
Dziś robiłam małe blogowe porządki, z niezbyt pozytywnym skutkiem. Niektóre z zakładek obrazkowego spisu treści odsyłają do kolejnych obrazkowych spisów (możecie to sprawdzić klikając na przykład w obrazek Domowe pieczywo). Co o tym sądzicie? Czy jest to dla Was ułatwienie, czy wolelibyście aby posty wyświetlały się od razu z całą treścią (jak jest to widoczne jeszcze przy daniach z drobiu). Za wszelkie sugestię z góry Wam dziękuję.
Składniki (na 3-4 porcje):
[przepis z moimi zmianami- oryginał TUTAJ]
- 1 średnia cebula posiekana w kostkę
- pół łyżeczki startego świeżego imbiru
- łyżeczka czosnku granulowanego (dałam dwa ząbki czosnku drobno posiekane)
- pół łyżeczki kurkumy
- pół łyżeczki garam masala
- łyżeczka mielonego kardamonu
- 2-3 łodyki selera naciowego posiekane
- 1/4 łyżeczki cayenne
- pół łyżeczki kuminu
- 3/4 szklanki czerwonej soczewicy
- pół szklanki ciecierzycy z puszki
- 3/4 puszki pomidorów
- wywar warzywny lub woda- około 400 ml
- brązowy ryż do podania
Na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy cebulę, imbir, czosnek, kurkumę, smażymy często mieszając do momentu aż cebula będzie miękka (około 5 minut). Dodajemy seler, garam masalę, kardamon, chilli i kumin, smażymy dalej około 3-4 minuty. Wrzucamy soczewicę, cieciorkę, pomidory i podlewamy bulionem lub wodą (ja podlewam wodą, a pod koniec danie dosalam). Doprowadzamy do wrzenia, następnie gotujemy na wolnym ogniu około 30-40 minut od czasu do czasu mieszając. Jeśli wolimy by ziarenka soczewicy były bardziej twarde- gotujemy krócej- około 20 minut. Ilość dodanej wody można zwiększyć lub zmniejszyć wedle własnych preferencji. Jeśli użyjemy soczewicy zielonej, czas przygotowania potrawy wydłuży się. Danie podajemy z brązowym ryżem.
28 komentarzy
ale piękne zdjęcia. niesamowicie smakowicie wygląda…..
Soczewica wygląda przepysznie Malwinko> Dawno nie jadłam, a chętnie bym taką pikantną zjadła.
Co do spisu, podoba mi się to co zrobiłaś w zakładce z Domowym Pieczywem. Taki spis, widac wszystko od razu :))
Uściski:*
Mniam, przyszności! Ciekawy zbieg okoliczności – właśnie przed chwilą zjadłam ciecierzycę po marokańsku, ale w zupie.
…ale smacznie Malwinko….Ty to masz talent do gotowania…pozdrawiam…
Najpierw nie wiem czemu przeczytałam "piękna soczewica", ale faktycznie jest piękna:)
wygląda pysznie, a jeśli chodzi o odsyłacze to bardziej podoba mi się tak jak jest przy domowym pieczywie, mnie szukania, wszystko widać.
Tego typu menu ze zdjęciami, jak to, które zrobiłaś przy pieczywie, od zawsze mi się marzy. Nie potrafię sobie jednak poradzić z jego przygotowaniem, a nigdzie nie znalazłam odnośnie tego wskazówek…
A danie świetne. przepadam za takimi smakami. Ale o tym już wspominałam. 🙂
Pozdrawiam!
Zaglądam tu dość często i lubię Twoje przepisy 😉
Dlatego otworzyłam sobie i jedną i drugą zakładkę, i znacznie wygodniej szuka się danego przepisu kiedy wszystkie są umieszczone tak, jak jest to zrobione przy Domowym Pieczywie. O wiele łatwiej się odnaleźć.
Soczewica fajna – ale nadal nie jestem stuprocentowo przekonana, czy smakowałoby mi coś takiego…
a ja widze ciecierzyce. A jak ja widze,to juz lubie to danie:)
Mmmmmm, pyszne! Soczewica jest taka sycąca i rozgrzewająca, no i te wszystkie przyprawy:)
A ja własnie wrzuciłam przepis na zupę z zielonej soczewicy :))) po czym zajrzalam na moja liste czytelnicza, a tu twoj przepis – super! Jutro zrobie, dzieki!
Co do tych zakładek, to mnie sie bardzo podoba. Jest bardzo czytelnie, tak, jak lubie.
:*
świetna ta soczewica.
taka rozgrzewająca…
Potwierdzam! Przeapetyczne przez mój monitor Malwinko 🙂
Az mi burczy w brzuchu na widok takich pyszności 🙂
Bardzo udane danie – mam nadzieje ze bede mial czas wyprobowac! 🙂
właśnie jem owsiankę, ale jakoś tak naszła mnie ochota na orientalne smaki…
Nowe menu jest swietne, bardzo ulatwia wyszukiwanie przepisow, ktore mnie w danej chwili interesuja.
A soczewica wyglada smakowicie!
Bardzo fajne danie! A te aromaty muszą uwodzić!
Pozdrawiam,
SWS
Uwielbiam takie dania! pełne aromatu, pełne smaku…
A co do listy – to mi się podoba odsyłanie do kolejnego obrazkowego spisu – bo ja wzrokowcem zdecydowanie jestem.
Jestem zauroczona Twoimi arabskimi przepisami – kocham te klimaty.
Będę tu zaglądać… na pewno.
a u Ciebie kolejne ciekawe arabskie smaki:)
mam zamiar to cudo jutro upichcić, ale nie wiem jakiej użyć ciecierzycy- surowej czy konserwowej? Bo surową musiałabym już zacząć namaczać..
PS. cieciorka to samica cietrzewia 🙂
Nazwa cieciorka jest używana w stosunku do ciecierzycy (co widać choćby na puszkach ;-). Co do ciecierzycy możesz użyć suszonej, zalać wodą i moczyć przez 8-12 godzin i potem ugotować pod koniec soląc (wersja bardziej czasochłonna, ale o ile tańsza). Ewentualnie użyj tej z puszki jeśli Ci się śpieszy;)Daj proszę znać, czy smakowało.
pozdrawiam
masz słuszność, zaopatrzyłam się w puszkowaną samicę cietrzewia 😀 ale okazało się że nie mam imbiru… ani czerwonej soczewicy O.o także danie przygotuję dziś, po uzupełnieniu zapasów, i na pewno dam znać jak mi poszło. a tymczasem upiekłam ciasteczka 😀 pozdrawiam!
W takim razie czekam na wieści. Skoro lubisz dania z dodatkiem ciecierzycy, na pewno znajdziesz ich u mnie więcej (to jedno z moich ulubionych strączkowych);)
melduję uprzejmie że zrobiłam soczewicę po marokańsku- szkoda mi było dodawać do niej ryżu czy czegokolwiek innego, więc zjedliśmy ją samą 🙂 wyszło bardzo dobre, sycące danie. Przepiszę sobie do zeszytu 🙂 pozdrawiam!
Całe szczęście, że nie czytałam wcześniej dyskusji, bo jeszcze bym moczyła swoją ciecierzycę… Do tego dania w zupełności wystarczy ją wsypać taką suchą! Po 20 minutach jest jędrna, ale miękka. Daje przyjemny kontrast z rozpadającą się soczewicą. Danie przepyszne, będę je powtarzać!
Cudowne! Wykorzystałam przepis, bo soczewicę mam zawsze, a chciałam skończyć seler naciowy. Plus chłody, wiadomo. Chyba „sypnęło mi się” więcej chili i świeżego imbiru, a w ramach czystek podmieniłam cieciorkę na czerwoną paprykę. Czysta rozkosz, dzięki! <3