Niedawno przy okazji wspólnego pichcenia z Maggie, Eve i Shinju, prezentowałyśmy Wam przepis na domową pitę. Dziś z kolei pomysł na wykorzystanie jej- a mianowicie sałatka fattoush. Jeśli jej jeszcze nie znacie, tym bardziej polecam- będzie to miłość od pierwszego kęsa. Chrupiące kawałki chlebka pita, kolorowe warzywa, niebanalny sos- czy Wam też zapachniało wiosną? Po raz kolejny do wspólnego kucharzenia dołączyła Małgosia.
- duży chlebek pita
- łyżka oliwy
- ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
- pół długiego ogórka libańskiego pokrojonego w plastry
- dwa podłużne pomidory- u mnie garść koktajlowych (każdy przekrojony na pół)
- pół czerwonej papryki pokrojonej w kostkę (dałam żółtą, by było bardziej kolorowo)
- 3 cebule dymki drobno posiekane (dałam małą białą cebulkę oraz posiekany szczypiorek)
- łyżka drobno posiekanej natki pietruszki
- łyżeczka posiekanej świeżej mięty
- sos- 40 ml soku z cytryny, 30 ml oliwy, mały ząbek czosnku drobno posiekany, pół łyżeczki kuminu mielonego, pół łyżeczki mielonej słodkiej papryki, 1/8 łyżeczki czarnego pieprzu, sól do smaku
Czosnek mieszamy z oliwą, smarujemy nim pitę, pieczemy w średnio nagrzanym piekarniku (u mnie 175 stopni) przez 15 minut do momentu aż chlebek będzie chrupiący. Odkładamy go do przestygnięcia, po czym rwiemy na kawałki na „jeden kęs”. W misce umieszczamy wszystkie składniki, mieszamy i zalewamy sosem.
Jeśli nie mamy pity możemy ją zastąpić zwykłym pieczywem (najlepiej razowym wczorajszym), wówczas postępujemy identycznie- kromki chleba nacieramy oliwą z czosnkiem i pieczemy do momentu aż będą chrupiące.
Jeśli chcemy zrobić większą ilość sałatki- po prostu podwajamy ilość składników. Istnieje wiele rodzajów fattoush- wszelkie dodatki różnią się w zależności od tego z jakiego kraju pochodzi przepis- w niektórych znajdziemy dodatek sałaty, grillowanego kurczaka, często pojawiają się tez wersje z dodatkiem rzodkiewki.
24 komentarze
Mm..ale smakowicie wygląda…i tak wiosennie 🙂 Całkowicie w moim guście!
Malwinko, również dziękuję za wspólne pichcenie! W takim towarzystwie to czysta przyjemność 🙂
Zgadzam się, że w tej sałatce można się zakochać od pierwszego ugryzienia :))
Trzymaj się nasz Jednoręki Bandyto 😉
Dobra filoofia nie jest zla! Ale nie bede sie nasmiewac, bo tys przeciez okaleczona i byloby nieladnie 😉
A skoro o ladnosciach mowa, twoj fattoush wyglada fenomenalnie! A zolta papryka to jak slonce na talerzu.
Bardzo apetyczna ta sałatka 🙂 prosta i kolorowa. Mniam 🙂
bardzo apetyczne to Wasze danie,wspólne gotowanie przynosi świetne efekty 🙂
alwinko uwielbiam takiewlasnie klimaty…zwlaszcza tam gdzie jest czosnek,sama dzis sie go najadlam;)chyba juz cos podobnego kiedys jadlam,wiem ze jest pyszne a wyglada naprawde wiosennie…pycha Pozdrawiam Cie serdecznie!
wyglada bardzo smakowicie:) jest tak kolorowo i wiosennie:)
ach! wiosna na talerzu 🙂
Coraz bardziej nakręcacie mój apetyt na arabską kuchnię… 🙂
Rzeczywiście powiało wiosną, śliczne zdjęcie:)
O kurczę, ale smakowite 🙂
Ta sałatka wręcz emanuje zdrowiem 😀
Wczoraj same pity wszędzie były, a dzisiaj z resztek fattoush.
Apetycznie, kolorowo, zdrowo – nic tylko kosztować
Jak zwykle apetycznie i kolorowo 🙂
O tak! Wiosennie:)
Mmmmmm, w oczekiwaniu na wiosnę taka sałatka to naprawdę świetne urozmaicenie, a zdjęcia – przepiękne:)
Czekałam na Waszą sałatkę 🙂 Też ją robiłam i potwierdzam,że jest pyszna:)
Pozdrawiam Malwinko:)
Super danie.
Lekka sałatka, to wszystko co potrzebuję na gorący dzień tak jak dziś! Świetne!!
Może wywołacie tymi kolorami szybsze nadejście wiosny:)
Poproszę trochę takiej wiosny 🙂 cud, nie sałatka 🙂
Ale piękne kolory 🙂 Wystarczy popatrzeć na nią i już wiem, że by mi posmakowała 🙂
Ale kolorowe i apetycznie wyglądające danie!
Co to jest ogórek libański???
Ogórek libański wygląda o tak- http://www.photographersdirect.com/buyers/stockphoto.asp?imageid=2844923
ja użyłam długiego ogórka, chyba w tym okresie najbardziej popularnego w supermarketach;)