Dziś powrót do propozycji dań z użyciem kurczaka- estragon, limonka i owoce granatu. Nad sosem z owoców granatu długo się głowiłam, aż w końcu trafiłam na dosyć interesujący przepis w książce Podróże kulinarne. Kuchnia arabska. W oryginale sos został podany do pieczonej kaczki.
Jak widać kurczak się nie nudzi i mam coraz więcej pomysłów na jego wykorzystanie. Po tygodniu diety (choć dla mnie ciężko nazwać to dietą – W. non stop je) i treningu W. ma mniej o 4 kg na wadze. Efekty są bardzo szybkie- i nikt mi nie wmówi, że potrzeba specjalistycznych i rygorystycznych diet aby zrzucić wagę. Wystarczy zdrowo i regularnie się odżywiać i przede wszystkim ruszać.
KURCZAK Z LIMONKĄ I ESTRAGONEM
Składniki (na 2 spore porcje):
- 2 piersi z kurczaka
- marynata: łyżeczka otartej skórki z limonki, sok z połowy limonki, 2 ząbki czosnku, świeżo mielony kolorowy pieprz, sól morska, estragon
- sos z owoców granatu: 1 średni granat, 1 czerwona cebula, ząbek czosnku, pół łyżeczki kurkumy, 1/4 łyżeczki cynamonu, pół łyżeczki kuminu, 1/4 łyżeczki mielonej kolendry, 100 ml bulionu z kurczaka, łyżeczka soku z cytryny, łyżeczka brązowego cukru, łyżka mielonych migdałów
Filety czyścimy, przekrajamy wzdłuż na pół (jeśli są małe możemy pozostawić je w całości). Nacieramy solą i pieprzem. Wkładamy do miseczki, dodajemy drobno posiekany czosnek, sok i skórkę z limonki oraz estragon. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy na minimum godzinę do lodówki. Ja odstawiłam na całą noc. Filety pieczemy na ruszcie w piekarniku około 25 minut w temp. 180 stopni. Jeśli pieczemy na blasze- trakcie pieczenia odwracamy mięso.
Przygotowujemy sos- owoc granatu pozbawiamy pestek. Odkładamy 1/4, z pozostałych wyciskamy sok (ja zrobiłam to za pomocą widelca). W rondlu rozgrzewamy oliwę, dodajemy cebulę posiekaną w cienkie piórka, zmiażdżony ząbek czosnku i przyprawy. Smażymy mieszając, aż cebula będzie miękka. Wlewamy sok z granatu, bulion, sok z cytryny, dodajemy cukier, odłożone pestki granatu i migdały. Gotujemy mieszając około 5 minut, aż sos lekko zgęstnieje (sos jest rzadki, intensywny w smaku).
Mięso podałam z makaronem ryżowym lekko skropionym sosem. Następnym razem odłożone pestki wrzucę od razu na talerz przed podaniem aby nie straciły swojej barwy.
20 komentarzy
Fajne danie, zwłaszcza sos gra tutaj istotną rolę, bo mi niestety kurczak się nudzi…
Pozdrowienia!
Oj, to by mi smakowało ! Pycha 🙂
gratuluję wytrwałości i spadku kg:)
wygląda bardo apetycznie
I to jest to.
Jak dla mnie!!!!!!wyglada pieknie,mam ochote na takiego kurczaczka teraz!!!No i gratuluje spadku wagi.
Lubię Twoje kurczakowe propozycje 🙂 Zresztą nie tylko te, masz fajne pomysły 🙂
Pozdrawiam.
Bardzo mi się podoba Twój przepis na sos z grantów. Muszę koniecznie go sobie zapisać i wypróbować:)Pzdr Aniado
Ps. Podpisuję się pod każdym Twoim słowem! Zdrowe i regularne odżywianie oraz ruch to recepta na dobre samopoczucie 🙂
Zgadzam się z Tobą w 100% jeśli chodzi o dietę 🙂 odkąd mój brat dba o to co je to i humor lepszy i zdrowszy no i nad mięśniami pracuje bo u niego o to chodzi by przybrać na masie mięśniowej właśnie 🙂 zrzucać nie ma co 🙂 kurczak pięknie się prezentuje 🙂
Widzę, że kulinarne podróżowanie po świecie bardzo Ci spodobało;-)
I fajnie bo to bardzo miły i smaczny sposób spędzania wolnego czasu;-)
Pozdrawiam;-)
Malwinko ależ apetycznie wygląda ten kurczaczek – miam a W. pogratuluj 🙂
Nie sądziłam,że z granatów może wyjść taki apetyczny sos;)Dla mnie bomba, bo uwielbiam te owoce;)Co do diety i ruszania się masz całkowitą rację!
za granatem nie przepadam, ale cała reszta jest jak najbardziej na tak 🙂
ale apetycznie wyglada:) az nabralam ochoty na takie jedzonko:)
bardzo interesująca propozycji, szczególnie mnie zainteresował ten sos z dodatkiem owoców granatu
Łał! Jakie piękne zdjęcia ! Cieplutkie, kojące i takie apetyczne 🙂 Wspaniała propozycja 🙂
Swietny pomysl na kurczaczka 🙂 Ten sos z granatow szczegolnie mnie kusi bo ostatnio ma faze na granaty :))
Malwinno jest mistrzynią obiadów!
o tak, zgadzam się, że wystarczy zdrowo i regularnie się odżywiać plus uprawiać sport!
a ta propozycja jest super smaczna … i kto by pomyślał że to jest jednocześnie zdrowe :)))
To wyglada fantastycznie! Zapisuje sobie na liste "do zrobienia" 🙂