MUFFINKI O SMAKU PIECZONEGO JABŁKA Z CYNAMONEM I RODZYNKAMI
Składniki (na 12 sztuk):
[przepis własny]
- 250 g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 6 łyżek cukru
- 300 g jogurtu o smaku pieczonego jabłka- Jogobella (dwa małe kubeczki)
- pół szklanki mleka
- 1 jajko
- 5 łyżek oleju
- 2 jabłka pokrojone w kosteczkę
- 3 łyżki rodzynek
- łyżeczka cynamonu
- ewentualnie kolorowe pisaki do ozdobienia muffinek
W misce łączymy suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, cukier, cynamon, sodę i rodzynki. W drugiej łączymy jajko, olej, jogurt i mleko. Mokre składniki dodajemy do suchych, mieszamy. Dodajemy pokrojone jabłko, ponownie mieszamy. Masą wypełniamy formę na muffinki do 2/3 wysokości (formę uprzednio smarujemy, bądź wykładamy ją papilotkami. Ja używam sylikonowych foremek, więc masę wykładam bezpośrednio do nich bez smarowania). Pieczemy 20-25 minut w temp. 180 stopni. Moje muffinki ozdobiłam za pomocą kolorowych pisaków i czekoladowej posypki.
Całkowity czas przygotowania: 30 minut.
26 komentarzy
Fajnie to sobie wymyśliłaś. Lubię ten jogurt, jeden mam nawet w lodówce, ale dziś już akcja piernikowa była i cukiernia już zamknięta :O
Śliczne muffinki i zapewne bardzo smaczne:)
Och, jak dobrze,że nie mam tej przypadłości, jak zasnę to śpię,aż się sama obudzę;) Albo do dźwięku budzika, co nastąpi jutro (bo do pracy czas po weekendzie)
Pozdrawiam.
Ha, a ja poszłam spać o 3:40. A muffinki interesujące 🙂
hmmm..muffinki sliczne,tyle moge tylko napisac ,bo nie dam rady ich sprobowac przez ekran,ale wierze na slowo ;)a co do tych wstajacych to niestety ja tez sie do nich zaliczam…3,30…ale ja musze bo do pracy;((jednak w sobote i niedziele spie!!;)
na takie muffiny nikt nie musiałby mnie nawet namawiać 🙂
Bardzo, bardzo odpowiada mi takie połączenie muffinkowe… szarlotkowe…
co do porannego wstawania to ja uskuteczniam porę 4.30. Niestety z musu bo do pracy ale i tak lubię rano wstawać. Dzień długi, masa czasu do wykorzystania. Niestety na dłuższą metę takie wstawanie przy późnych porach spoczynku męczy. Nie potrafię się przyzwyczaić.
ja ostatnio zasypiam dopiero jak wstajesz. krece sie z boku na bok i nie moge zasnąc przez ostatnią zbyt duża dawke kofeiny 😉
Jak pięknie udekorowane 🙂
Uśmiechnęłam się czytając wstęp… Ja zaliczam się do kategorii "e" 😉 Dodałabym jeszcze "f" – pracowników nocnych zmian ze służb ratunkowych, szpitali, stacji paliw, piekarzy itp.
wyglądają wspaniale 🙂 koniecznie je zapisuję 🙂
ja z pewnością śpię o 4 rano ponieważ spać idę około 3 🙂
Śliczne kolory! Nie wpadłabym na to, żeby dawać jogurt o smaku pieczonych jabłek do środka, a to fajny pomysł jest 🙂
muffinkowe szaleństwo u Ciebie Malwino 🙂
i do tego jakie kolorowe!
poproszę o utworzenie kategorii f) wstają bo tak mają 🙂
(ja wstaję około 5.00, nie jest to wprawdzie 4.00, ale blisko, i to jest moja ulubiona pora 🙂
Podziwiam to wczesne wstawanie…
ja chodzę spać koło północy, więc po czterech godzinach snu… chyba nie byłabym w stanie wstać wcześniej niż przed siódmą.
Muffinki jabłkowe uwielbiam, każdy możliwy przepis… może z sentymentu? bo to były pierwsze muffinki jakie zrobiłam 🙂
cudne muffiny 🙂 a wzorki na nich obłędne!
Tylko dla tych muffinek mogłabym wstać o tej barbarzyńskiej godzinie;) I sama przez przypadek wpisałam się do grupy "c" – 😉
uwielbiam muffinki, a twoje takie kuszące 🙂
Ciekawy pomysł z jogurtem smakowym, wypróbuję w przyszłości, dziękuje za inspirację, pozdrawiam, Smaczny Muffin
ps: Czy muffin bombka dotarł ?
Tak, muffin dziś odebrany- zajął honorowe miejsce na półce i czeka choinki;D a jak się okazało był do odbioru w ubiegły wtorek tylko przegapiłam awizo.jeszcze raz dziękuję;)
Malwino czego to minęły czasy kiedy i ja jogowałam? No dobra, nie robiłam tego o 5 rano, ale za to 6 wieczorem. Czas wrócić, oj czas. Ale od muffinków nie uciekłam nigdy, hihi.
A tak z ciekawości …o której kładziesz się spać? Człowiek podobno potrzebuje min 7 godzin snu zwłaszcza w zimie. Chyba nie kładziesz się o 20 !??
A muffinki wyglądają smakowicie ..a jakże:))))
Ozzie- żeby nie było kładę się około 12 lub 1 w nocy;(ale już się przyzwyczajam ;D
Muffiny wyglądają ślicznie z tym namalowanym jabłkiem …
Oj to podziwiam bo ja z tych co jak się nie wyśpią to bryndza. Ciężko mi wstać o siódmej a 3 to już kosmos…
Twoje Muffinki zawsze wyglądają bardzo apetycznie 🙂
Świetny pomysł z dodatkiem jabłkowego jogurtu 🙂